delektuj sie ciszą.. nic nie gadam..
To miałaś radosny czas a w perspektywie lilaki, dzieje się
Najazd młodzieży na ogród mógł się skoczyć dla ogrodu klęską, ale chyba dałaś radę bractwo utrzymać w ryzach? Odpocznij tera, kawkę łyknij na spokoju, i pokaż jak masz ładnie. Buziaczkuję.
Moj eM zawsze mówi "Nic się nie martw..Weźmiemy się i zrobisz"... Będzie wszystko ok, przy Twoich zdolnościach...
Jak widzę wracasz do codzienności... ale wakacje blisko i ponowne spotkanie z rodzinką też a teraz do roboty, ogród wzywa pozdrawiam serdecznie
Jolu jak coś chcesz od Ciepłuchy pisz dowiozę na lilaki