Witaj Debro !
Cieszę się,że odnalazłam Twój ogród
Jak zawsze uporządkowany i harmonijny , wiosna nawet już do Ciebie zajrzała.
U mnie jeszcze wielkie zwały śniegu.

Pozdrawiam Magda-magdala.

Debra powiec mi tylko się nie śmiej co to za owoce i co się z nimi robi te tykwy co piszesz bo ja kobita ze wsi i pierwszy raz je widzę.

Widziałam u Ciebie niedźwiedzie futro,też sadziłam w ubiegłym roku...teraz jeszcze pod śniegiem,ciekawa jestem jak przezimowało.

Witaj Magdo, o ile się nie mylę, znamy się z innego forum, prawda?
Zaraz pójdę oglądać postepy w zagospodarowaniu nowego ogrodu, tego po przenosinach z dzialki w ROD.

Ewo, a czemuż mialabym sie śmiać. To nadal rzadko uprawiana u nas roślina, bo wymaga mnóstwa słońca, o nasiona trudno. Tykwa to roślina pnąca, jednoroczna rośnie naturalnie w krajach o gorącym klimacie. Jej owoce o najrozmaitszych kształtach i wielkości drewnieją po wysuszeniu i nadają się na wszelakie naczynia - do tego używają ich np. w szyscy mieszkańcy Nigerii. Jako misy, butelki, ale też jako ozdoby. Ponacinane i pomalowane naturalnymi barwnikami roślinnymi są bardzo dekoracyjne.
Można robić z nich lampy, wiele innych ozdób.

Bogumiło, jak każda kostrzewa zimuje bez problemu. Ma trochę suchych nitek, ale je wyczeszę będzie jak nowa) Uwielbiam te jej zielone poduchy.

piszesz, że działkę masz malutką, ale jak popatrzeć, to roślin masz całe mnóstwo wszystko pięknie się prezentuje-super masz tą działeczkę

kitek81 napisał(a)

piszesz, że działkę masz malutką, ale jak popatrzeć, to roślin masz całe mnóstwo wszystko pięknie się prezentuje-super masz tą działeczkę

Kasiu, dziękuję, ona jest malutka, a roślin to ja jeszcze wszystkich nie pokazałam. No i tak jak pisałam u Ciebie, one są malutkie, jak się rozrosną będzie bardziej ogrodowo.
______________

A tu kolejna moja roślinka Głogownik Frasera. Tu jego czerwone przyrosty



A tu w grudniu



Rodgersje kasztanowcolistne



Tamaryszek prowadzony na drzewko

teraz już będę wiedziała ale nie spotkałam jeszcze tej roślinki .

Ewa4 napisał(a)

teraz już będę wiedziała ale nie spotkałam jeszcze tej roślinki .

Ewo, dziko u nas nie rośnie , to taka hobbystyczna uprawa. Nie jest efektowna, bo pnącza dość szybko łapią mączniaka, liście wyglądają paskudnie, jedynie jak są owoce to jakoś to wygląda.





________________________________________________________________

Mam, mam, Bentley do krawędzi trawnika zakupiony!

Jak tylko zejdą śniegi będę ciąć te moje poszarpańce ))





To moja kolejna rabatka w tworzeniu. Z przodu Róża pomarszczona, malutkie Rh, hosta Golden tiara, żurawki Palace purple i hortensja japońska. Wszystko malutkie, mam w planie dosadzenie kilku żurawek i host. Tu jest sporo cienia, dobrze im tu. Rabatkę powiększę, wyrównam, szpadelek będzie bardzo pomocny.

Przyjechały dzisiaj moje zakupy:

Tojad Fischera "Arendsi" - cudnie niebieski
Jezyczka pomarańczowa "Desdemona" - o purpurowo czerwonych liściach i żółtych kwiatach
Krwawnik 'Red Velvet'
Mikołajek alpejski
Rudbekia - Rudbeckia "Black Beauty" - czarna jest. Nowość.
Tojeść kropkowana "Golden Aleksander" - ma liście z białym brzegiem i też zółte kwiaty
Kanna "Wyoming" - miedzianow pomarańczowa z brązowymi liśćmi
Floks "Starfire" czerwony
Sadziec purpurowy 'Atropurpurea'

Wszystko z tej samej sprawdzonej firmy, kłącza wypasione, wszystkie z zielonymi przyrostami. No i teraz nie mam wyjścia, tylko powsadzać to wszystko do doniczek. Niby niedługo maja być upały, ale nie mam wątpliwości, że do gruntu to bedzie mozna sadzić za tydzień.

Witaj Debro, kobieto pracująca ( także piłą łańcuchową).
Tworzysz miłe i urokliwe miejsce- widać w nim Twoja pasję.

Chyba nikt nie odpowiedział Ci w sprawie połączenia sadźca z trawą ozdobną.
Akurat z trzcinnikiem Karl Forester to moim zdaniem nienajlepsze połączenie. Przede wszystkim z powodu wymagań. Sadziec lubi wilgoć. A trzcinnik jak ma zbyt wilgotno i żyźnie, to nie jest najładniejszy. Jemu odpowiada słońce i nawet gorsze warunki- wtedy jest smukły, zwarty, nie wywala się na boki.Piszą o nim że jest na każde warunki, ale widzę że jak ma za dobrze , to nie jest najpiękniejszy.
Poza tym pokrój- sadziec jest duży , bujny i przysadzisty. A trzcinnik smukły i najładniej mu, kiedy eksponuje się tę jego smukłość. Można zostawić go samego- kępę dominującą pośród niższych nasadzeń, albo w łanie- ja tak lubię najbardziej, lub w otoczeniu ażurowych , delikatnych gatunków- np werbeny patagońskiej.
Wg mnie do sadźca bardzo pasują inne gatunki- miskanty chińskie, trzęślica trzcinowata, nawet rozplenica z przodu, przed nim.