Jaka mądra dziewczynka

Tosia - jestem na bieżąco w Twoim wątku. I jestem pod wrażeniem Twojej konsekwencji w działaniu. Brawo. Fajnie tak zakładać ogród od początku wg jakiegoś planu. Pięknie się robi. Te kuleczku świerkowe bardzo ładne są. Żurawki - obie odmiany mi się podobały ze żwirkiem i te Blackberry byłyby pewnie fajne, ale te drugie Berry mają bardziej intensywny kolorek - ładnie.
Pozdrawiam serdecznie - trzymam kciuki za dalszą konsekwencję

Cudownie I zazdraszczam. Ale pozytywnie

Tosiu przychodzę z rewizytą.

O żesz ale pięknie się tworzy, jestem naprawde pod wrażeniem.

Będe śledzić na bieżąco.

P.S. Podoba mi się płot.

Cóż było robić?
Postanowiłam zmienić berry.
Zamówiłam w sklepie internetowym Berry Smoothie - tylko jeden znalazłam, który jeszcze miał.
Dzisiaj doszły, niestyty sadzonki dużo gorszej jakości niż Blackberry Jam kupione wcześniej.
Na ile mogę to ocenić są zdrowe, mają fajne "serduszka" i powinny odbić, tyle, że są dużo mniejsze.

W ostatni weekend byłam pracowita. Zwiozłam materiał na drugą część tarasu i obsadziłam.
Pojechałam po cisy (kule na pniu), trzmieliny i żurawki.
Cisów nie było wcale, w jednej z pobliskich szkółek zaproponowano mi "na zamówienie", cóż cena przerosła mój budżet.
Postanowiłam wybrać coś innego, spodobał mi się świerk kłujący "Brynek" (picea pungens Brynek")
Jak kupowałam na gałązkach miały takie czapeczki, pogubiły się w transporcie


Pamiętając krzywe trzmieliny już zwracałam uwagę na proste pieńki, a przy sadzeniu starłam się trzymać linię:

Ułożyłam w L tylko nie wiem czy we właściwą stronę ale tak mi najbardziej pasowało.
Poprawiłam też linie zewnętrzne - już wiem/widzę o co chodzi.


Ana_art,
Marzenko
dzięki wielkie za wsparcie