Cześć Polinko

Wiem, że temat bywania i niebywania na forum zamknięty, ale mimo wszystko chciałabym wtrącić swoje 3 grosze. Moim zdaniem jest tak wiele tego przyczyn (pewnie tyle ile zamkniętych lub porzuconych wątków), że nie dasz rady wszystkich ich znaleźć i nie ma sensu, żeby sobie tym głowę zaprzątać. Z pewnością natomiast, żeby wątek był odwiedzany, trzeba umieć o to samemu zadbać, mieć na to czas, bywać u innych, umieć też pisać o pierdołach (w pozytywnym znaczeniu). Forum jest już tak duże, że samo założenie wątku i czekanie aż ludziska sami do nas trafią jest po prostu naiwnością. Poza tym, mimo wszystko, czytanie wątków, oglądanie zdjęć i pytanie wcale nie gwarantuje, że sobie sami poradzimy z ogrodem, nawet z Waszą ogromną pomocą. Trzeba mieć w sobie pewne umiejętności, które można przy udziale forum odnaleźć albo i nie i wówczas musi pomóc specjalista. I każdy niezadowolony musi najpierw poszukać u siebie przyczyny, szczerze odpowiedzieć sobie na pytanie dlaczego mój wątek nie jest tak licznie odwiedzany przez innych. I musisz Polinko zdać sobie również sprawę, że czasami życie odrywa nas od ogrodów, zapominamy o forum, o ludziach na nim. Ja wypadłam z forum po śmierci mojej przyjaciółki i nie byłam już w stanie nadrobić zaległości, a i chyba nawet nie specjalnie mi się chciało. Swój wątek traktuję jako archiwum dla mnie i nie mam do nikogo pretensji, że pusto, bo i ja tam nie zaglądam. A do innych wpadam po cichutku, popodziwiam, czasem poszukam czegoś co mi jest w danej chwili potrzebne lub zapytam w konkretnym wątku. I takie bywanie na forum mi odpowiada. Nie jestem na tyle zakręcona na punkcie ogrodu i na tyle otwarta, żeby być tu na stałe. Poza tym ciągle dopadają nas jakieś kłopoty (czasami zastanawiam się czy tylko my tak mamy), że dość regularnie musiałabym Was zarzucać swoimi smutkami, a tego absolutnie nie mam ochoty robić, a udawać, że jest super też nie umiem.
Pozdrawiam Cię serdecznie i fajnie, że podjęłaś taki temat, bo to znaczy, że dostrzegasz innych