Małgosiu wiesz, że ten powrót do rzeczywistości do miłych nie należy Dziś już lepiej, wczorajszy dzień to koszmar.
Ogród jak zobaczyłam po powrocie to rogal od razu na twarzy miałam Na co dzień nie zauważamy jak wszystko szybko rośnie
Irenko, już po urlopie Było cudnie
A ogród po ulewie dalej leży, hortki mimo otrzepania nie chcą się podnieść i codziennie pada. Chyba będę musiała podwiązać je do jakiś patyków bo nie wygląda to uroczo
Polinko, na pewno troche chwastow mi zostawiHmmm, co bede robila?Wiem, bede sie obijala, nygusowala, drinki albo piwko pila A tak na powaznie, mam rabate do zagospodarowania z tylu za domem. Syn wywalil dwa swierki i trzeba cos tam teraz powsadzac. No i wiadomo, trzeba szkolki ogrodnicze poodwiedzac
U mnie też hortki leżą, momo że je wcześniej profilaktycznie powiązałam, wiatr położył wszystkie na jedną stronę... Jakoś będę reanimować popołudniu, u sądsiada gorzej, robinia złamana, szkoda, bo piękna była i dodatkowo przyszłaniała mi miniej ciekawy widok .