Cześć Kochana! Macham!
Ja dziś też popracowałam, choć było zimno dość.

Zdrowia życzę, żebyś w sezonie mogła już hasać po ogrodzie

Biedna ty. Znowu będzie krojona
ALe z twoją zapartością to wiadomo jak będzie Szybko ruszysz na szlaki

Trzymam kciuki za Ciebie i życzę szybkiego powrotu do zdrowia .Niestety mnie tez czekają kolejne operacje , ale to własnie ogród i futerka pozwalają mi nie zwariować . Bedzie dobrze

Polinko również trzymam mocno kciuki za pomyślny rok, życzę zdrowia przede wszystkim, by wszystko przebiegło wg planu.
Jak Ty w ten ziąb dajesz radę działać w ogrodzie? Mnie nic jeszcze do niego nie jest w stanie wygonić

ściskam

Polinko trzymam kciuki za udaną operację i szybki powrót do zdrowia ,buziaki

Nie wiem co napisać, żeby nie było pompatycznie.
Czytając o tym, jak po kolei "dostawałaś zgody" na czynności i działania, czy o tym, że postawiłaś pierwsze "prawdziwe" kroki, uświadomiłam sobie, jak wiele wysiłku i hartu ducha musiało Cię to kosztować.
Jesteś Wielka.

Polinko jesteś wspaniała, podziwiam Twoją siłę.
Trzymam kciuki za szybki powrót do pełnej sprawności.

Trzymam kciuki za to, żeby wszystko się udało

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

U mnie już też trawy idą sukcesywnie do worów.
Trzymaj się cieplutko. Trzymam kciuki za operacyjny sukces.

Haniu, dziękuję.
Operacja się udała choć znów od dwóch dni leżę...