No to chociaż tyle. Ale może warto zainwestować w kopaną studnie. Ja mam głęboką na 4 i wody mi w tym upale nie zabrakło, wypompowuję a od dołu podchodzi woda. Leję ile potrzebuję, bez skrupułów. Jedynie za prąd płacę. Ale sama jej nie kopałam. Kupiłam dom ze studnią. Deszczówka jest do niej odprowadzona. Nadmiar odchodzi do gruntu, a jak jest za mało, to przypływa z gruntu i wypełnia studnie. Poziom musi być wyrównany...
Mam, mam! Inaczej nie miałabym ogrodu bo ja kocham biegać z wężem
Pracuję nad eMem Prawda jest taka, że ja sama nie wiem czy chcę powtórki z rozrywki
Małgoś, myśleliśmy o studni ale brak miejsca jest główną przeszkodą. Część gospodarczą mam tak małą, że żaden sprzęt tam nie wjedzie a w części reprezentacyjnej ogrodu wszędzie idą jakieś rury, kable i strach tu łopatę wbić.
mi też przydałby się taki podlicznik, bo zimą pompa w studni jest nieczynna a ogród czasami trzeba podlać no i do basenu woda też by się przydała, choć narazie basenu nie mam
Ja też nie chcę myśleć o rachunku za wodę, ale to i tak taniej niż odkupić rośliny.
Ja się nad studnią zastanawiam. A najchętniej to i wiatrak bym sobie postawiła i baterie słoneczne.... i oczyszczalnię roślinną i pompę ciepła do ogrzania zamiast kominka... W lotka trzeba grać
mam podobną studnię drenażową eM sam kopał i bardzo sobie chwalę
A ja się właśnie wczoraj umawiałam z fachowcem na montaż