Witam się w Twoim wątku, którego początki znam jeszcze z czasu anonimowego "szwendania". Dużo mam więc do nadrobienia, ale spróbuję. Zapraszam również do siebie, u mnie krótszy wątek...
Niestety Madżen ale to chyba nie ma nic wspólnego z wiekiem u smaragdów...Renia ma potężne już tujki, na wiosnę czyściła i teraz pisała, że również przydałoby się czyszczenie. Chyba nie ma co w tym roku robić dokładnych analiz bo rok bardzo nietypowy, długotrwała susza też zrobiła swoje.
Zastanawiałam się jak to będzie z czyszczeniem ciętego żywopłotu ze smaragdów ponieważ mam dwie tujki cięte w pionie i ciężko się do nich dostać. Gałązki w środku bardzo ciasno rosną w dużym zagęszczeniu i nie lada wyczynem było dokładne ich odkurzenie...nie ma co martwić się na zapas Będę myśleć jak już smaragdy zamienią się w piękny, gęsty, prosty żywopłot Czyli jeszcze jakieś 3,4 lata
Mirelka, cieszę się bardzo, że jesteś Mam nadzieję, że stawy ok.? No ale planujesz dzisiaj dalsze prace to myślę, że jest poprawa?
Ja na dzisiaj zaplanowalam sobie tylko dokładne podlanie ogrodu...cebulki dotarły ale nie mam weny na sadzenie
Posprzątam w domu, zrobię coś dobrego do jedzenia...jedyny plus tego smutnego weekendu to przyjazd Młodego
Wszystkim przeżywającym jutrzejsze święto życzę choć kilku powodów do uśmiechu!
Wczoraj sprawdzałam prognozę pogody i na dzisiejszy poranek -1 zapowiadali...rano szybki obchód ogrodu i przymrozku brak W domu nie spojrzałam na termometr ale zimna czuć nie było W aucie na termometrze +3.
Do pracy ma 15 km. i w połowie drogi zauważyłam, że temperatura zaczyna się obniżać...Po 15 km było już -1, oszronione samochody i biała trawa. Niby kilka kilometrów a różnica 4 st.