Na początek, to ja planuję mieć plan

A na poważnie, to ze względu na planowane roboty przy domu, myślę sobie, żeby zacząć roboty zielne od końca działki. Sam tył, gdzie jest warzywniak (chyba nie dam się namówić na jego likwidację; w grę ewentualnie może wejść przeniesienie) i kompostownik, chyba bym zostawiła tak jak jest. Tak jak pisałam wcześniej, mamy tam koszmarne widoki. Zostawiłabym więc to jako taką część gospodarczą, jednak chciałbym ją jakoś wydzielić od reszty działki. Tylko jak? Po głowie chodziły mi już różne płotki, żywopłotki i takie tam. Niestety brak wyobraźni nie pozwala na ostateczną decyzję. Dzieci marzą o agreście, porzeczkach i borówkach, więc zastanawiałam się na wydzieleniu tej części może jakoś takimi krzaczkami jadalnymi. Nie wiem. Może ktoś coś mi podpowie, a najlepiej jak podejmie decyzję za mnie

No i chyba jeśli chodzi o prace w terenie, to od tego bym zaczęła. Ale pozostaje kwestia planu całości. Ze względu na stado dzieci, własne i sąsiedzkie, musi być jakiś plac zabaw dla nich. Oprócz widocznej na zdjęciach piaskownicy i huśtawki, jest jeszcze ogromna trampolina, która utrudnia koszenie trawy oraz skutecznie ją niszczy. Ze względu na brak tarasu przy domu (duży balkon jest, ale on się nadaje do opalania i suszenia prania a nie do grillowania) marzy mi się jakiś kawałek dachu z miejscem na grilla i ognisko. Uwielbiam ognisko, zdecydowanie bardziej niż grilla. Jak to wszystko upchać na tej działce i żeby jeszcze było choć trochę ładnie?
Alu, teren jest płaski, ale nie jest równy, to tylko na zdjęciach tak optymistycznie wygląda.
Madziu, przyznam Ci się szczerze, że tez jestem ciekawa

Obiecuję w najbliższym czasie odwiedzić Twoją działeczkę koło Muzeum, bo tytuł mnie zaintrygował. Oczywiście będą to odwiedziny wirtualne