Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Działka, która kiedyś (może) będzie ogrodem

Pokaż wątki Pokaż posty

Działka, która kiedyś (może) będzie ogrodem

malkul 10:30, 22 maj 2013


Dołączył: 07 wrz 2011
Posty: 21702
cześć, podczytuję, trzymam kciuki
____________________
Gosia - Ogród tworzę nowoczesny***Wizytówka - Ogród nowoczesny kokoszki
regli 12:57, 22 maj 2013


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 760
Witaj Kokoszko w mych skromnych progach A ja widzisz dawno do Ciebie nie zaglądałam, bo zapomniałam dodać do obserwowanych. Zaraz pędzę naprawić ten nietakt i zobaczyć co u Ciebie. Fajnie masz, że profesjonalista robi Ci projekt. Choć z punktu widzenia czytającego już mniej fajnie. Twoje rozterki nad tym jak roślinki na rabacie poustawiać, gabiony, kostki itd. były bardzo emocjonujące
____________________
http://www.ogrodowisko.pl/watek/3227-dzialka-ktora-kiedys-moze-bedzie-ogrodem
AlicyaLK 15:16, 22 maj 2013


Dołączył: 25 mar 2013
Posty: 1167
Wrzuć Kochana ten projekt tak jak wcześniej, żeby można go ściągnąć i powiększyć
____________________
Pozdrawiam Alicja Kraina Czarów w fazie projektów
regli 19:08, 22 maj 2013


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 760
Mówisz i masz
http://img28.imageshack.us/img28/3471/planae.jpg
____________________
http://www.ogrodowisko.pl/watek/3227-dzialka-ktora-kiedys-moze-bedzie-ogrodem
regli 21:51, 22 maj 2013


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 760
Dobrych wiadomości nie będzie Zacznę od tych nie ogrodowych. Jak chyba już wspominałam moja młodsza dziatwa przeziębiona. Wczoraj poszłam do lekarza, bo coś to przeziębienie odczepić się nie chce. No niby nic wielkiego, młodszy chyba bardziej zakichany, ale bez antybiotyku, bo jest nadzieja, że sobie poradzą, no ale receptę na antybiotyki na wszelki wypadek dała. Starszy za to wczoraj ze szkoły powrócił z nogą opuchniętą i bolącą, bo na w-f-ie mecz grali, no i tak się poświęcał. Mówiłam wczoraj, że trza do chirurga z tą nogą, ale twierdził, że nie, że już mniej boli i w ogóle za chwile mu przejdzie. No dobra, to jak tak, to dzisiaj do szkoły, skoro zdrowy. Do szkoły zawiozłam, ze szkoły przywiozłam, żeby nie było, że już taka całkiem wredna jestem. Wraca średni ze szkoły - ucho boli. Do lekarza dzwonię, antybiotyk trzeba podać. Wraca najstarszy ze szkoły, nogę oglądam i widzę, że jest kiepsko. Spuchnięta jeszcze bardziej, do tego po zewnętrznej stronie ogromny krwiak. Chcąc nie chcąc prawie na siłę pakuję go do samochodu i jedziemy do chirurga. Mąż w świecie, więc młodsi zostają sami, czego nienawidzę robić. Prześwietlenie - złamania nie ma, ale mocne stłuczenie, naderwane wiązadła, naciągnięte ścięgna i już nie pamiętam co jeszcze. Tydzień wolnego od szkoły z przykazaniem leżenia i ruszania się tylko do WC i zwolnienie z w-f-u do końca roku. Za tydzień do kontroli. Po powrocie stwierdziłam, że ja idę fizycznie popracować w ogródku co by odreagować. Muszę pewnej zmiany dokonać w związku, z którą wycinam część trawy. Wycięte kawałki wklejam w miejsca wyżarte, jak mi się wydawało, przez mocz psa. No i tak sobie wklejam i dumam, jak ten mocz wyżera trawę, aż po same korzenie, że nic z nich nie zostaje. Aż w końcu pod którymś z takich placków trafiam na rzeczywistego winowajcę. To pędraki!!! No załamka totalna, bo ciężko to wytępić, a o pięknym trawniku, to co najwyżej pomarzyć sobie mogę.
____________________
http://www.ogrodowisko.pl/watek/3227-dzialka-ktora-kiedys-moze-bedzie-ogrodem
atena35 22:35, 22 maj 2013


Dołączył: 26 paź 2012
Posty: 3401
Dużo tych klęsk jak na jedną białogłowę, ale cóż jesteśmy twarde. Bo musimy.

W sprawach ogrodowych trzymaj się swojego planu, a przynoszących różności pogoń .
Musimy dążyć do celu małymi kroczkami.
Aha, u mnie też chcieli mi sadzić byle co, niestety nic się nie przyjęło
Jutro będzie lepiej.

____________________
Ogród Tosi
regli 23:19, 22 maj 2013


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 760
Ja zazwyczaj usuwam, albo niby zmieniam i mi nie pasuje, a czasami pies pomoże, choć tego co ja posadzę nie rusza W ogóle pies jeśli chodzi o ogródek jest śmieszny. Zimą czy jesienią, jak nic w warzywniaku nie rośnie, pies chodzi po całym, coś tam sobie grzebnie, jakąś dziurę wykopie. Z chwilą, gdy ja zaczynam w warzywniaku działać, pojawiają się grządki i ścieżki, pies tylko i wyłącznie po ścieżkach spaceruje.
____________________
http://www.ogrodowisko.pl/watek/3227-dzialka-ktora-kiedys-moze-bedzie-ogrodem
regli 00:23, 23 maj 2013


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 760
Potrzebuję pomocy Na tym projekcie http://www.gardenidea.pl/jaspisowa.php, przy końcu działki koło ławki jest zaprojektowana podniesiona rabata. Jakiej szerokości powinna być taka rabata, żeby to jakoś sensownie wyglądało?
____________________
http://www.ogrodowisko.pl/watek/3227-dzialka-ktora-kiedys-moze-bedzie-ogrodem
madzielena 12:41, 23 maj 2013


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 656
Są takie dni, kiedy wszystkie nieszczęścia się kumulują. U mnie też dzieci najczęściej chorują solidarnie - zespołowo.
Pocieszę Cię, że u mnie ulewa wypłukała warzywnik, pikowana sałata zamarła a najlepiej rośnie to czego nie posadziłam i nie posiałam.

Będzie lepiej, musi być
____________________
Magda - Działeczka koło Muzeum
regli 13:29, 23 maj 2013


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 760
A to czego nie posiałaś i nie posadziłaś, to chociaż zjadliwe jest? Albo może ozdobne?
Ja sałaty nie sieję. Kupuję wiosną na rynku sadzoneczki i w tej chwili mam już do jedzenia. Sałatę u mnie jem tylko ja i średni syn, więc kupuję z 10 sadzonek za jakieś 5 złotych i w zupełności mi wystarcza. To samo z porem i selerem.
Choróbsko to kiedyś w końcu się skończy, ale ta noga mnie martwi. Niby złamania nie ma, ale te naderwane więzadła i skręcony staw skokowy, to się od tak sam z siebie zagoi?
A wracając do ogrodu, to u mnie dzisiaj zimnica i nie pójdę na działkę się denerwować. I wczoraj doszłam do wniosku, że najtrudniejszą rośliną w ogrodzie jest taka zwykła trawa na trawniku.
____________________
http://www.ogrodowisko.pl/watek/3227-dzialka-ktora-kiedys-moze-bedzie-ogrodem
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies