Kasiu Ty nie jesteś przyzwyczajona, że Twojego Grzesia w domu nie ma, bo przez cały rok masz Go na miejscu, mnie to czeka od października i też pusto będzie pomimo tego, że nam Gusia zostaje....ale czlowiek się nieswojo czuje, no tak dziwnie jakoś....
.....u mnie od rana na zmianę słońce i deszcz, dość ciepło, więc na grzyba trzeba będzie jutro oprysk zrobić, o ile deszczu nie będzie....życzę Ci słonka, na jutro koniecznie....buziaki zostawiam
Tosiu Rewelacyjnie mnie pocieszasz Ostatecznie nie mam nic przeciwko deszczowi, ale do ulew mam uraz. Moje bukszpany (i nie tylko) nie przeżyją czwartego zalania...
Oby jutro się dało coś na ogrodzie zrobić
Teraz się akurat pakuje, jedziemy po eMa o 22,00 i do Pszczyny, w niedzielę wieczorem dopiero do Tresnej Go zawieziemy. Ja wiem wszystko, jest dorosły (21 lat), ale mimo wszystko
Długo się będziesz przyzwyczajać, pusto będzie, ale na weekendy na pewno będzie przyjeżdżał Grzesiu też chce na weekendy do Pszczyny przyjeżdżać, klucze do domu Mu dałam, gdyby wcześniej był...
Mam nadzieję, że nie jestem taka matka-kwoka
U Was Julciu jutro ma ładnie być, u nas niekoniecznie...u Ani Rzeszowskiej na bank leje...