Bardzo sympatyczny weekend był
Figo nie kopie...jeszcze nie I ciągle słyszy "nie wolno". Wziął żabę do pyska, szybko ją wypuścił, ale pienił się jakby płynu do mycia naczyń się napił...gryzie z lubością kotki rozplenicy, zakrztusił się, Madzia go ratowała...same atrakcje, cóż...niemowlę
Biega szybko, dogania Grzesia