Nie, nie przycinam jej, nie wiem o co chodzi, bardzo ją lubię przywiozłam ją z Włoch, zauroczyły mnie te rośliny, o dziwo nigdy nie wymarzła, raz cieszyłam się jej "świeczkami" i na tym koniec szkoda.

Kurczaczek, na zdjęciach z zeszłego roku wygląda na głęboki róż, te na dole (NN) są czerwone, Nova Zebla do góry -jak dla mnie róż....

Kiścień już 4 rok w kulki sobie ze mną leci ileż można go reanimować, kwitnie byle jak - jutro zrobię mu zdjęcia.... może powiecie co z nim zrobić by wyglądał lepiej...

No przecież ich nie wyrzucę...chociaż przez chwilę miałam myśli by je wymienić na kwitnące na biało, ale po namyśle stwierdziłam, że chyba dokupię kilka i forsycję gdzieś eksmituje bo mi tam pasuje jak pięść do oka,
zupełnie na lewo rośnie forsycja za RH rosną pęcherznice żółta i czerwona

Na zdjęciu nie widać, że na lewo od forsycji rośnie kiścień, któremu od początku się u mnie nie podoba, więc stwierdziłam, że z kiścieniem się pożegnam forsycję gdzieś eksmituję i będę miała duuuużo miejsca na nowe RH, Co wy na taki pomysł - nie będzie ta rabata monotematyczna? No i jeszcze jedno na rabacie jest Nova zembla kwitnąca na różowo i mniejsze azalie i różaneczniki kwitnące na czerwono, chyba mogę dołączyć RH o białych i biało różowych kwiatach?

No to pytam
czy stanowisko ma półcieniste?
Gleba- najlepiej piaszczysto gliniasta, lekko kwaśna?
Czy ma dość wilgotno?
Jak nie zmarzła, to może pąki ściął przymrozek?
Po za tym lubi ściółkowanie, nawożenie do lipca, można formować dowolnie- dobrze znosi cięcie, jej kwiaty śmierdzą