chyba sikora sosnóweczka


i jeszcze jeden nierozpoznany - czyżby wróbel??


a tutaj bogatka która rozbiła się o szybę, zdążyłam zrobić kilka zdjęć, przypilnować by kot się nią nie zajął i .... odleciała

Jak tam u Was? u mnie dziś pogoda wymarzona na spacery

Wrzosowisko wygląda całkiem całkiem, reszty lepiej nie pokazywać:

Na razie tylko tyle bo coś zdjęcia nie chcą mi się ładować... resztę spróbuję później

dodaję zdjęcie tego samego miejsca z innej strony


i latem

Widzę, że i u Ciebie wiosna na całego. Jakie plany ogrodowe na ten rok?

witaj Polinko,
owszem na dworze wiosennie, ale ciiii ...... żeby nie zapeszyć
Marzenia ogrodowe jakieś są, ale jeszcze żadnych konkretów. Zaczynam powoli "wracać" do ogrodu

Kret postanowił "przekopać" moje nieużytki

Co mu dolega i jak go wyleczyć? A może to tylko uszkodzenia od mrozu? Na razie zauważyłam tylko na jednym egzemplarzu mam nadzieję że się nie rozprzestrzeni

Aniu gdzie ty byłaś jak cię nie było??? Pozdrawiam z wiosennych gór

malgorzata_szewczyk napisał(a)

Aniu gdzie ty byłaś jak cię nie było??? Pozdrawiam z wiosennych gór

Ponieważ oprócz ogrodu mam jeszcze inne zainteresowania zrobiłam sobie podział:
od marca do października głównie zajmuję się ogrodem, a od listopada do lutego moim drugim hobby
troszkę niesprawiedliwie, ale czasem oszukuję

Mathildis napisał(a)

Ponieważ oprócz ogrodu mam jeszcze inne zainteresowania zrobiłam sobie podział:
od marca do października głównie zajmuję się ogrodem, a od listopada do lutego moim drugim hobby
troszkę niesprawiedliwie, ale czasem oszukuję

Sikora to nie sosnówka tylko albo uboga czyli szarytka albo czarnogłówka , różnica miedzy nimi jest bardzo mała , myślę że raczej szarytka. Co do rh to pewnie go nie przykryłaś jak była zamarznieta ziemia i ostre słońce i susza fizjologiczna go dopadła. Podlej .To się nie rozprzestrzeni a brązowy pąk oberwij razem z krótka łodyżką na której jest. Jednak martwi mnie że on czyli rh nie ma pączków kwiatowych tylko same liściowe. W połowie marca jeśli zima nie wróci daj mu nawozu do rh. A czy on nie ma zasypanych czymś korzeni?