Luki napisał(a)

Iwono na pierwszym zdjęciu jest Electra lub Electric Lime, na drugim Delta Dawn, te odmiany nie nadają się w ogóle do słońca. Przesadzić do półcienia lub do widnego cienia. No a maluszki na kolejnych zdjęciach nie poradzą sobie w słońcu.

Kasiu już biegne

A caramel da radę w słońcu, bo mi ją stale przypala...?

Kasiu ja lilie polubiłem już 8 lat temu jako można powiedzieć smarkacz i do dzisiaj mnie zachwycają kwiatami, a niektóre niesamowitym intensywnym zapachem. W liliowcach najbardziej lubie to oczekiwanie na kwiaty, ile dana kępa wyda pędów kwiatowych i to codzienne oranne biegi na rabaty w poszukiwaniu nowo zakwitniętych kwaitów. Dzienne życie kwiatów nie przeszkdza mi w żadnym stopniu.

Marzenko u mnie Caramel ma słońce do 14-15 i nic się nie przypala. Wiadomo starsze listki czasem w upały przypali. Według mnie jej odpornośc na słońce jest identyczna jak u Southern Comfort.

Kwitnącymi lilie na przełomie maja i czerwca, jestem w szoku. Moje dopiero się zbierają.
Liliowce mam na podobnym etapie, też wcześniej niż normalnie.

W zeszłym roku ta konkretnie pomarańczowa lilia zakwitła 12 czerwca, czyli w tym roku o dwa tygodnie wcześniej. Reszta lili na razie z kwitnieniem nie szaleje, ale też będzie wczęsniej niż zwykle

Łukaszku dziękuję za wszystkie rady żurawkowe. Zapisałam je sobie w swoim notesiku bo skleroza nie jest bolącą chorobą A o usuwaniu kwiatków u Żurawek nie miałam pojęcia, sprytne, będę tak robić. Teraz muszę upolować jakieś żurawki w czerwonym, intensywnym kolorze, ale chyba na necie kupię, bo w szkółce ubogo z tymi kolorami. A może masz jakieś sprawdzone sklepy internetowe i mógłbyś mi coś polecić, bo po Gosinej przygodzie z zakupami przez internet trochę się boję. Jakby co daj znać na PW, będę wdzięczna. Miłego dnia życzę

Łukasz podaj mi proszę nazwy tych, które mogą być w pełnym słońcu?

Łukasz a jakiego florovitu używasz do Żurawek?
I pytanko czy mam zasilać swoje skoro niedawno je wsadziłam?

Łuki, hosty piękne, ale fala żurawkowa najpiękniejsza

Marzena2007 napisał(a)

A caramel da radę w słońcu, bo mi ją stale przypala...?

Ja mam na patelni Caramel .... W tym sezonie to nawet w zacienionych miejscach listki delikatnie brązowieją i nie sądzę aby to była wina słońca ..

Łukasz może wiesz co to może być ... pada , brak słońca a listki brązowieją .. .. Pryskałam na grzyba przed deszczami i nadal pojawiają się brązowe .... hmmm .... nic mądrego nie mogę wymyśleć ...

Zrobię ponowny oprysk na grzyba ale innym preparatem , może się u mnie uodporniły na Topsin .... tak również może być ...

Przyjemnie u Ciebie w ogrodzie i kolorowo .... Pięknie

Kasiu z tymi kwiatostanami to tylko na początku gdy kępa jest słaba, ale nie jest to konieczne działąnie, ale jak wiadomo każde kwitnienie osłabia rośline
Jakieś namiary prześle

Iwono podam takie bardziej popularne: Marmalade, Sashay, Mahogany, Kassandra, Redstone Falls, Gunsmoke, Creole Night, Obsidian, Cajun Fire, Rio, Hercules, Southern Comfort, Lime Marmalade, Solar Eclipse, Berry Smothie, Georgia Peach, Apple Crisp, Mocha, Peach Flambe, Malachite. Tyle przychodzi mi na pierwszą myśl.

Agato florowit najzwyklejszy w płynie do ogrodu, najlepiej kupić sobie taki 5 litrowy baniak, kosztuje ok 30zł a starcza na bardzo długo Żurawki na pewno miały w doniczce jakiś nawóz, ale jak chcesz koniecznie to po 2-3 tygodniach od posadzenia możesz dolistnie żurawki popryskać.

Edyto dziękuje bardzo

Syla też właśnie zadziwiło mnie, że Caamel się pali, czaem fakt pojedyńcze listki się przypalą, ale to jednostki. Nie wiem co może być przyczyną, a żurawki raczej nie chorują na grzyby, są dość odporne. Niestety dowiedziałęm się z 'tajnego' źródła od producenta sadzonek in vitro, że żurawki zaczyna łapać nowa choroba, a dokładnie mowa o rdzy. Objawia się większymi plamami na liściach. Może uda mi się zdobyć fotke zarażonej żurawki. Muszę się jeszcze dowiedzieć czy zwykłe opryski na rdze będą pomagać. No i dośc istotny szczegół, rdza objawia się na dwuletnich żurawkach. Czyli bardzo możliwe, że żurawki z zeszłgo roku moga złapać rdze. Na razie jednak nie ma zbyt wielu szczegółów