Dzięki, Łukasz! Bardzo mnie satysfakcjonuje Twoje określanie kolorów

Podziwiam rozchodniki i lotnicze i twoją pracowitość, oczywiście.

Bogdzia napisał(a)

Ja tez gosuję za tym żóltym kolorem , jest jaśniej i weselej.Ta rabatka wyglada jakby była skomponowana photoshopem -idealna.Miłego tygodnia.

A ja popieram w całej rozciągłości... Jest jaśniej i weselej z tym żółtkiem i wcale nie razi - wygląda dokładnie jakby tak miało być Taki ucieszek Pozdrówka

Luki napisał(a)

Kilka widoczków.
Zachwyt nad rozchodnikiem trwa

Ja sobie skopiuję takie zestawienie. Nie mam takiego fajnego rozchodnika, ale mam Matronę i żurawki "Southern Comfort". Powinno konweniować .
A jak będę umieszczać kulki na mojej rabacie frontowej to już wiem do kogo po pomoc się zwrócić. Twoja rabatka z lotu ptaka wygląda znakomicie .

tabliczkaznapisem_ucze_sie napisał(a)

Oczodajna żółć... Dobre
Ty wiesz, ze chyba jednak smutno by było bez takiego świetlika? Choć rozumiem zgrzyt kolorystyczny... Ale mam jeszcz jedna obserwacje - on właśnie na rabatach bylinowych wcale aż tak nie boli.

A ja nawet odważę się stwierdzić, że ta żółć jest tutaj potrzebna - podkreśla kolor fioletowy i te czerwienie. Kolory wzajemnie się podkreślają. Dla mnie bomba!

Luki napisał(a)

... muszę przenieśc przynajmniej dwa iglaczki z mojej znienawidzonej rabaty..
mianowice z tego miejsca.. mojej największej porażki ogrodniczej ale nic nie poradze, że szkoda mi tych iglaczków
Róża widoczna na płocie była karczowana już 4 razy.. znów odrosła.

Moim zdaniem perfekcyjnie wyznaczasz linie rabat: bardzo delikatnie, płynnie wyginasz je, perfekcyjnie odtrawiasz i masz do tego wspaniałą, ciemną ziemię

Co do róży: może ja zostawić, skoro taka żywotna i pomysleć o wkomponowaniu

Hmmm, to ja mam same porażki w takim razie. I to największe

Luki napisał(a)

To zestawienie bardzo mi się podoba. Płożąca odmiana żuraweczki Redstone Falls z runianką


Mimo tej oczodajnej nieplanowanej żółci bylinówka mi się podoba

Łukasz, obie kompozycje super (o tej siny rozchodnik, co to miał być inny i ciepła żurawka, nie będę pisać, bo się będę powtarzać, już dostatecznie się nazachwycałam )
Zółtego się nie czepiaj. Pięknie oprószył siności, wcale nie daje po oczach, bo kwiatuszki są delikatne. Jedyne co to ja bardziej tę roślinę czerwoną bym zmieniła na taką zółtą, choć niekoniecznie (lub wyciepała stąd), ale też delikatnie, jeden krzaczynek! Zeby nie było przesytu. Cały urok polega na tym "oprószeniu", to zółte (co to jest??) nie stanowi masywnego obciązenia dla rabaty. Podobają mi się wplecione bukszpany w całość

Marto gdybyś chciała takiego rozchodnika to mogę załatwić, sadzonkie jednak jak byłem ostatnio były troszke brzydkie i w większości pojedyńcze.

Tosiu bardzo mi miło

Aniu tak wszyscy chwalą, że chya ten żółtek tam zostanie i jak tak dłużej na to patrze to nawet tak nie bije po oczach

Aga jak najbardziej możesz kopiować, a Matrona z Southern Comfort będzie bardzo konweniować bo oby dwie rośliny są większe
Z kulkami wystarczyło wklepac w program graficzny i zobaczyć z każdej strony

Violu dziękuje za aprobate dla żółci, jak tak dalej będzie to chyba zostanie

Agato tak mi schlebiasz, że ostatnio aż mam niedosyt krytyki ale nie ukrywam, że takie słowa bardzo podnoszą na duchu i bardzo za nie dziękuje

Takiego wyznaczania rabat nauczyłem się patrząc na projekty i realizacje Danusiu... moje wcześniejsze dokonania bardziej przypominały wykres bicia serca

Porażka dlatego, bo była to moja najgorsza wizyta w nowo odkrytej szkółce. Wpadłem zobaczyłem iglaczki w niskich cenach i od razu przytargałem ze sobą 9 sztuk, posadziłem tak jak widać, a jest to najbardziej reprezentacyjne miejsce bo zaraz po wejściu na działke. Bardzo tego miejsca nie lubie, a też szkoda ich wyrzucić i muszę je teraz wkomponować w inne rabaty.
Róża raczej zniknie ze względu na przeciągniecię dalej pomarańczowo-żółto-białej rabaty, a róża ma co chwile mączniaka i mszyce, a kolejnej chemii w tym roku podziękuje bo i tak w tym roku jej dużo wykorzystałem, ale musiałem ratować bukszpany przed grzybem i ogród przed opuchlakami(te zbierałem też ręcznie)

Z bylinowej rabaty jestem zadowolony głownie z powodu, że powstała z pozostałych roślin, kilka drobnostek zostało dokupionych, a wymiana czerwonego to żaden problem bo ta jęzówka stoi w doniczce jak jeszcze kilka roślin Miejsce na sadzenie już nie ma, a jakieś smaczki z przechowalni można zawsze dodać
Żółte to jakaś chryzantema, żadnych szczegółów nie znam bo dostałem od ciotki jako ciemnoróżowe kwiaty. No i zaraz obok żółtka zakwitnie ładna kępka floksa
To się rozpisałem

zdzięki Luki za wyczerpujacy opis, nie schlebiam wcale, piszę, co czuję

Posadziłeś juz te Hortki?ślicznie wycięta rabatacud miód...a co będzie u stóp hortensji?czyżby żurawki?