Łukasz swietnie wyszło bez sciemy bardzo mi sie podoba jak zawsze wszystko schludne i cieszy oczy gratulacje dałes rade przerwa

Łukasz bardzo dziękuję za pamięć

Twój ogród zmienił się nie do poznania. Cudnie to wszystko wyszło. Zwróciłam uwagę na równiutko położoną kostkę krawężnikową.

leon60 napisał(a)

Łukasz pięknie jest i kolorowo a Ty że masz doła... chcesz w dupsko

Właśnie, spierzmy Go razem, bo aż ręka swędzi

Ależ kolorowo, takiego drugiego ogrodu w kolorach nie ma chyba na O.

Beato dziękuje, jutro zrobie fotki Red Barona z towarzystwem, ale mogę już napisać, że rośnie obok świecznicy i carexów Evergold plus różne żurawki.

Gosiu cieszy mnie to bardzo... będę miał teraz sporo pracy przy tych widoczkach bo sporo żurawek trzeba odmłodzić.

Iwono na temat tej żurawki raczej nic nie doradze bo nie miałem z nią styczności, ale myśle, że półcień będzie dla niej najlepszy.

Olu no kryzysy się zdarzają jakoś taki dzisiaj miałem dzień, że na nic ochoty nie miałem, a musze doprowadzić ogród do błysku na przyszły tydzień

Agnieszko gdybyś Ty widziała mój niepokazywany bałagan i strefę 'dziką jak ja to nazywam a szybko takie miejsca u mnie nie znikną.

Jolu staram się zawsze po pracach doprowadzić wszystko do lepszego porządku niż był przed

Ewo na punkcie kostki i równości mam coraz większego fioła i dlatego niedociągniećia niewidoczne dla oka mi przeszkadzają, ale w sumie dzięki nim przyszłościowe powiększenie rabaty będzie łątwiejsze
Oglądałem ostatnio zdjęcia z wiosny i zeszłego roku, sam jestem zdziwiony ile w tym roku zmieniłem i ile pracy to kosztowało... odczuwam powoli zmęczenie materiału..

Kasiu to ja chyba się gdzieś schowam Tu chodzi głównie o fakt mojego zmęczenie tym wszystkim, a najbardziej chciałbym gdzieś wyjechać bardzo daleko i odpocząć nie myśleć o domu i wszystkim z nim związanym. Niestety żadnej okazji do odpoczynku mieć nie będę

Borbetko bardzo możliwe, że nie ma czasem wychodzi mi zbyt kolorowo.

Borbetka napisał(a)

Ależ kolorowo, takiego drugiego ogrodu w kolorach nie ma chyba na O.

jeszcze u igora jest kolorowo żurawkowo

No dobra, tym razem Cię oszczędzę .

Gosiu o Igorze nie można zapominać nie wiem jak teraz, ale jego kolekcja sięgała do 300 odmian, a ja mam ledwie połowe. Znam jeszcze kilka osób z ogromnymi kolekcami żurawek, ale nie na O

Kasiu ale jesteś łaskawa dziękuje.

Dziękuję.