Pięknie
A jabłonka z tym zielonym pniem prześliczna

Ładnie poszedłeś w tym roku z pracami Jesieni u Ciebie nie widać, fotki jakby nadal lato trwało U mnie też jeszcze bez przymrozku

Łukasz, ależ ślicznie u Ciebie, pokazałeś miejsca w ogrodzie, których jeszcze nie widziałam, to z jabłonią np. A leszczyna piękna, cała w złocie, nie narzekaj , całą zimę będziesz na takie łysole musiał patrzeć . Pozdrawiam.

Beatko dziękuje

Ewo pień teraz prawie zielony, ale wiosną jak słoneczko, obrośnięty jest trzmieliną Emerald Gold

polinka wczoraj narzekałem, że liście nie lecą bo przymrozku nie było dzisiaj przymroziło do -3 i leszczyna się sypie. Zmiany pokazane to tylko część i to takich większych. Jak będę miał jeszcze przedzimowego doła to napisze sobie wszystko co zrobiłem, żeby się podbudować

Kasiu to miejsce było już pokazywane wiele razy i to z różnych stron za nim, a dokładnie w nóżkach na rabacie jest hostowisko. Lubie te rośliny i przybędzie ich w przyszłym roku w innym miejscu
Wczoraj lezczyna jeszcze żółto zielon, dzisiaj się sypei po przymrozku, trzeba jej troszke pomóc bo liście z niej nie nadawają się na kompost, a jutro Bio wywożą trzeba się pośpieszyć.

Macham do wszystkich słonecznie

Ale ładne foty, ile kolorów wciąz u ciebie.......

Luki napisał(a)

Leszczyna gra mi na nerwach... zrzuca sobie po kilka listków dziennie, ale co się jej dziwić jak jeszcze konkretnego przymrozku nie było.


Stara jabłoń jesieni w ogóle nie czuje, owoce w tym roku wyjątkowo duże

Przepięknie prowadzone okazy.
Zapraszam. Jest takie miejsce nad strumieniem, można czytać do woli, nikt nie widzi i czytelnik nic nie widzi, tylko strumień. Zrobię zdjęcie ogrodowej czytelni - świetny pomysł, żeby pokazać, .

Przybiegłam podziękować
podglądam ogród

Cudny ten Twój ogród. Jabłonkę jakoś przeoczyłam, a jest urocza. Jakby nie liście, to bym miała wątpliwości, czy pokazujesz jesienne widoki. Znowu wróciłam do rabaty przy wejściu, muszę nią nacieszyć oczy i próbuję podobną tworzyć u siebie.
Marzę, że u mnie będą wyrośnięte drzewa i duże rośliny, a nie łyse place z chwastami. Żurawki sadzę mieszając ziemię z kompostem, brak mi cierpliwości, chciało by się mieć tak dorodne jak Twoje.

Macham wieczornie. Fajne te Twoje kolorki, choć jak patrzę na swoje ciapki w ogrodzie to stwierdzam że muszę go uspokoić kolorystycznie.

I ja tę piekną jabłonkę przeoczyłam