Reniu oj są cudne i ciągle ulegam pokusie

na chwilę obecną zgromadziłem około 50 odmianowych i ponad 20 siewek, więc troszkę tego jest, ale w tym roku wiele odmian jest bardzo kiepska, a niektóre nie zakwitły. Mam też takie, które od 3 lat, w ogóle się nie rozrosły i wymagają przesadzenia.
Ewo to floks i w rzeczywistości ma taki koralowy kolor, o odmianę zapytam jak będę następnym razem

W tej gęstwinie są też czerwone pełne jeżówki.
Scary Mary miał zawsze po 20-30 kwiatów na pędzie w tym roku nie a nawet 10 i na dodatek nie wykształcił takiego kwiatu jak powinien, każdy jest zawsze troszkę zniekształcony. Kwitł zawsze niezawodnie, ale w tym roku przedogródkowe liliowce są marne... za ciasno posadzone.
Te rabaty wyspowe są piękne, a kolejne powstają. DLa mnie idealne minimum trawnika i mnóstwo kwiatów
Agnieszko w sumie to można powiedzieć, że wiatr dmucha

Rosną troszkę w przeciągu i szybko są osuszane z wody, na dodatek w tym roku już nie podlewam po liściach tylko linią kroplującą, chociaż poprzednie lata floksy i pysznogłówki w innych częściach ogrodu podlewałem wieczorem po liściach i nie miałem problemu z mączniakiem.
Jedynie po pierwszej fali upałów w czerwcu jak przyszły deszcze mączniak pokazał się na kilku dolnych listkach pysznogłówki co na szczęście zauważyłem. Oberwałem liście opryskałem tylko pysznogłówkę i jest spokój, ale ograniczam na bylinowej opryski do minimum totalnego bo mam tam owady chyba z całej wsi

Na mszyce niczym nie pryskałem i same zniknęły z róż, jedynie usuwałem mechanicznie ich nadmiar.