Łukasz, masz przepięknie...widać masę Twojej pracy i bardzo ładnie skomponowane nasadzenia ... poczytałam Twoje rozterki w sprawie "napakowania" ... ale wiesz, że można mieć odwrotne ile by nie nasadzić to dalej pusto...miałam tak kilka pierwszych lat w Wilczej... myślałam, że ten ogród nigdy nie "zmężnieje"

bądź dumny ze swojej pracy !!!
Wilczyca

Luki zerknij na priv

Lukaszu wiem ze juz mi pisales ale nie moge tego znalezc: czym impregnowales betony? I czy wplynelo to na ich kolor np nie sciemnialy?

Paweł no widzisz i jednak nie jest idealny, widziałem opisy, że nie lubi mocnego nasłonecznienia, ale dla mnie to troszkę absurdalne bo trudno jest uchronić drzewo przed słońcem chyba, że działka sąsiaduje z lasem.

Alka dziękuje za opinie na temat klona, widocznie takie upały mu nie służą i jednego roku może być piękny, a w kolejnym straszyć łysiną

Ewo w każdym ogrodzie chyba przychodzi taki moment, że przestajemy narzekać na brak roślin tylko na ich nadmiar i brak miejsca na nowe. Ja tak z tym miejscem marudzę od 3 lat, ale z roku na rok powstawały nowe rabaty to i rośliny się mieściły, teraz nadszedł już moment całkowitego przesytu
Zawsze jesienią mam takie chwile kiedy dużo rzeczy mi się nie podoba, ale pooglądałem sobie zdjęcia z lata i humor mi powrócił, może być tylko lepiej
Dziękuje

Asiu betony impregnowałem lakierem akrylowym i niestety troszkę ściemniały. Jednak te które zaimpregnowałem na samym końcu czyli po ponad miesiącu od zrobienia były mniej chłonne i są jaśniejsze, ale na szczęści u mnie ściana dość zastawiona i różnice w odcieniach się zakamuflowały

Dzieki za odpowiedz.wlasnie tego sie obalialam dlaczego chyba zostawie swoje surowe.

Luki, jak oceniasz żurawke Sashay? masz ją?
Chce ją dać na obwódkę (do tej rabaty z 5 kulkami) - nada się?

Luki napisał(a)

Mogę pokazać taki migawki wybaczcie ale całą robotę robi słońce



No i koloru u mnie nadal nie brakuje

slicznie i slońce pięknei się ułożyło
CMOK

Asiu ostrzegam tylko, że bez impregnacji cienka powłoka z mieszanki jest bardziej wrażliwa na uszkodzenia mechaniczne(może się kruszyć) i co najważniejsze na zabrudzenia.

Beatko jak dla mnie żurawka nie do zdarcia z jednej rośliny kupionej w 2011 zrobiłem chyba z 80 sadzonek, a gdybym podzielił to co mam obecnie na rabatach byłoby dwa razy tyle Słońce cień nic jej nie uszkodzi. Fakt idzie w pieniek i drewnieje, ale to jak zostawi się kępę na 3 lata bez dzielenia
Zaraz się wybieram do Twojej rabaty

Gosiu choć barwnie i pstrokato, dziękuje

Załatwiłem sobie dzisiaj kilka taczek przekompostowanego koniaka i nie mówię tu o trunku... zadziwia mnie to jak człowiek w sumie z gó... potrafi się cieszyć

No i najgorsza jest jedna sprawa... miałem w tym roku praktycznie cebulowych nie sadzić, ale nie wiem jak to się stało, nie mam najbledszego pojęcia jak. Wykopałem mnóstwo czosnków, lilii tu się coś do łapy przykleiło, tam coś w oko wpadło i zrobiła się z tego zawrotna liczba.
Mimo wszystko jestem niewinny

Luki napisał(a)

Asiu ostrzegam tylko, że bez impregnacji cienka powłoka z mieszanki jest bardziej wrażliwa na uszkodzenia mechaniczne(może się kruszyć) i co najważniejsze na zabrudzenia.

Beatko jak dla mnie żurawka nie do zdarcia z jednej rośliny kupionej w 2011 zrobiłem chyba z 80 sadzonek, a gdybym podzielił to co mam obecnie na rabatach byłoby dwa razy tyle Słońce cień nic jej nie uszkodzi. Fakt idzie w pieniek i drewnieje, ale to jak zostawi się kępę na 3 lata bez dzielenia
Zaraz się wybieram do Twojej rabaty

Gosiu choć barwnie i pstrokato, dziękuje

Jestem tego swiadoma.moze zrobie jakas probke i zobacze.dzieki
Ps jesli chodzi o uszkodzenia mechaniczne to M walil z 20 razy mlotkie w jedna i nie bylo sladu