Luki
21:22, 31 lip 2016

Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Bogusiu u mnie co dziennie teraz pada mocniej lub lżej, pociecha że podlewać nie trzeba 
Wiolka Southern Belle jest wysoka, różowa i ma jasne pędy
Agnieszko mnie też się czasem zdarzało
Donia od deszczu tak szybko nie łapią chorób bo temperatura wody jest w miarę wyrównana, a jak jest upał i ktoś leje lodem ze studni to łapią szybko choróbska
Gosiu u mnie pisaeczek to woda latem szybciutko wsiąka, najgorzej jest wiosną bo robi się jezioro i wsiąkać nie chce, wtedy wynoszę ą wodę w wiadrach by bagno się nie zrobiło.
Reniu u mnie też w tym roku dużo traw wymarzło, miskanty dostały dość mocno, ale te najstarsze przetrwały bardzo dobrze, najgorzej przezimowały mi rozplenice bo z 10 nie mam ani jednej.
Ogólnie to dosadzam sukcesywnie miskanty i rozplenice bo ogólnie to dobrze u nas zimują, tylko ten rok taki okropny. Na forum królują seslerie trzcinniki i molinie, te nie mają problemów z zimowaniem i dużo wcześniej startują
Kasiu dziękuję bardzo

Wiolka Southern Belle jest wysoka, różowa i ma jasne pędy

Agnieszko mnie też się czasem zdarzało

Donia od deszczu tak szybko nie łapią chorób bo temperatura wody jest w miarę wyrównana, a jak jest upał i ktoś leje lodem ze studni to łapią szybko choróbska
Gosiu u mnie pisaeczek to woda latem szybciutko wsiąka, najgorzej jest wiosną bo robi się jezioro i wsiąkać nie chce, wtedy wynoszę ą wodę w wiadrach by bagno się nie zrobiło.
Reniu u mnie też w tym roku dużo traw wymarzło, miskanty dostały dość mocno, ale te najstarsze przetrwały bardzo dobrze, najgorzej przezimowały mi rozplenice bo z 10 nie mam ani jednej.
Ogólnie to dosadzam sukcesywnie miskanty i rozplenice bo ogólnie to dobrze u nas zimują, tylko ten rok taki okropny. Na forum królują seslerie trzcinniki i molinie, te nie mają problemów z zimowaniem i dużo wcześniej startują

Kasiu dziękuję bardzo
