Kolorowego szaleństwa niestety się nie pozbędę, musiałbym przekopać wszystko i zrobić nasadzenia od nowa co stanowczo odpada Pojedyńcze nieudane rośliny niestety czeka eksmisja na tyły ogrodu, w ich miejsca planuje właśnie trawki i może bukszpany. Kolorowe obwódki z żurawek mają być wszędzie, może wtedy rabaty będą bardziej spójne
Wstyd się przyznać, ale thuje zawsze były strzyżone... w tym roku dałem z tym ciała niesamowicie. Wiosną nie było czasu, a póżniej gdy już wszystko porosło było to bardzo utrudnione i unikałem tej czynności co niestety nie wygląda efektownie. Wiosną zaczynam wielkie kulkowanie wszystkiego co się da, na pierwszy ogień idzie właśnie trzmielina, któa nie była strzyżona w tym roku bo bardzo odchorowała po zime, zgubiła wszystkie liście i już wisiała nad nią łopata, ale jak widać wystraszyła się i dała czadu
Z liliami zgodze się w 100% u mnie największy bałagan jest na rabacie przy chodniku, w innych miejscach rosną raczej w grupach.
Wiosna trzeba wprowadzić plan kosmtyki rewolucyjnej... sporo roślin, głownie krzewów czeka eksmisja.
Łuki ja tez nie przepadam za cięciem czasami zbieram się do tego jak gotowania Ale poczochrane bukszpany gorsze są dla mnie niż zrobienie obiadu. Zatem ciachamy ostro wiosną
Hej Łukasz, strasznie dawno Cię nie odwiedzałam, ale jakoś chyba w sen zimowy zapadam. Takie błogie nic nie robienie Ale przypominam się, żeby nie było
Ja tam lubie gotować Do sezonu 'ostre ciachanie' już zaczynam przygotowania, trzeba jakiś lepszy sprzęt sobie sprawić, żeby przyjemniej i wygodnie się pracowało
Ja też zawsze mam problem z tym snem zimowym. Szkoda, że ja nie mogę sobie tak błogo nic nie robić pracy ogrom. Ogrodowo u mnie nic się nie dzieje, ale planuje wiele świątecznych ozdób
Cieszę się, że pamiętasz