Kochani mam w ogrodzie swojego wymarzonego wiąza 'Camperdownii'. Posadzony pod koniec kwietnia super się przyjął. Ale od paru dni zauważyłam ze od spodu żółkną mu liście. Ostatnio u nas w dolnośląskim ciągle padało. Wiąz wrzucony do ziemi, która u mnie gliniasta. powiedzcie ze to od nadmiaru wody i drzewko mi się wyzbiera bo mi smutno .

Być może zaatakował go jakiś grzyb - spryskaj go jakimś środkiem.....Albo wgraj zdjęcie celem potwierdzenia mojej teorii.

Zrobiłam na szybko zdjęcia rano. Sa jakie sa, ale chciałam cyknąc jakieś fotki, a w biegu przed praca wiadomo jak jest. Ale chciałam już udokumentować problem. Coś na nich widać.
W zasadzie żółknie w oczach. W czasie kiedy było tak deszczowo, woda az trzeszczała pod stopami kiedy się tam stawało.
Co mam zrobić z tym drzewkiem? jest jakas nadzieja?

Rozkop dokoła i sprawdź czy on nie stoi w wodzie? Albo ma za sucho? Może upały są a bryła sucha teraz jest? Szukaj najpierw przyczyny w ziemi i stosunkach wodnych, czy go nawoziłaś? bo lepiej nie nawozić, żeby nie przedobrzyć.

Może zrzuca liście aby ograniczyć transpirację, bo nie może zaopatrzyć się w wodę. Jaką miał bryłę korzeniową? Czy był kopany, czy miał 100 % korzeni?

Napisz co tam zobaczyłaś po rozkopaniu.

Ok. Jutro rozkopie przy korzeniu. Nie nawozilam go jeszcze niczym. Wiec to odpada. Drzewka kupujemy w bardzo dobrym ogrodnictwie. Nie byl kopany. Jak wyjmowalismy wiąza z donicy miał piękne zdrowe korzenie. Upały u nas są moze ponad tydzien. Wcześniej padalo padało i jeszcze raz padało. W miejscu gdzie on rośnie bylo bardzo mokro.
Dziś oskubalismy go z żółtych liści. Na paru były narosniete kulki, w ktorych są jakieś muszki. Kilka listków jest zwinietych z różnym robactwem choć raczej nie przez to zolknie. Przestraszyłam się tym co przeczytałam o holenderskiej chorobie Wiązów. Ale przekrój nawet zzolklych gakazek był ok.
jutro go podkopie i zobaczę. Moze miał za mokro?
Na te robale jak coś też go spryskalusmy

To może jakieś zdobniczki, skoro miał narośnięte kulki. To może być przyczyna.

Tu masz choroby i szkodniki, stosuj jak w linku

http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=111

Przeczytałam artykuł. Było tam pokazane zdjęcie z objawem bawelnicy wiazowo-TURZYCOWEJ. Identycznie e listki mojego wiązu. Z tymże nie ma tego strasznie dużo. Tych bulek. Więcej jest liści zwiniętych z mszyca jak w opisie. I faktycznie podane jest ze przez te pasożyty mogą zolknac liście. tyle ze na tych zoltych liściach nie było robactwa a na zielonych. I czy to możliwe ze tak szybko zmieniły barwę? Chyba z półtora tygodnia temu zauważyłam pierwsze pożółkłe listeczki. A potem to juz w oczach następowała zmiana koloru. Jeszcze mogę pogmyrac przy korzeniu drzewa. Chyba ze faktycznie to robactwo wywołuje taki efekt.

Patrzę dzis na mojego wiaza i zolknie dalej w oczach . Dwa dni temu zerwalismy mu pożółkłe liście dzis znów bardzo dużo przybyło. Spryskalismy go i nic.
Zobaczę jeszcze dzis przy korzeniu. Tylko co mogę tam zobaczyć . Heh.

No ... zobaczyć w jakim stanie są korzenie i czy bryła nie jest sucha lub czy nie stoi w wodzie. Korzenie powinny mieć stale wilgoć, ale muszą oddychać.

Odkopalismy korzenie. Są ok. Zmieszalismy dodatkowo ziemie z piaskiem aby rozluźnić.