Karolinko! ogród Twój cudny, a ta postać pod jabłonią to Ty?.....pozdrawiam

Cieszę się, że wróciłaś. Pokaż proszę więcej zdjęć Twojego pięknego ogrodu, bo bardzo się za nim stęskniłam.

Piękny powrót. Czy wiersz jest Twojego autorstwa?

Mirellko, jestem ciekawa zmian, które planujesz w ogrodzie, my już tak mamy, że ciągle coś zmieniamy

Jolu, witam Cię serdecznie i macham spod jabłonki

Madziu, fajnie, że jesteś, muszę Ci się przyznać, że natchnęłaś mnie... zajrzę do Ciebie później

Ewo, witaj, tak to ja poczyniłam te rymy częstochowskie, ale pracuję nad bardziej wyszukanymi

a tymczasem, czekając na wiosnę...wspominam

Karolinko! Czyżby upodobania w poezji masz po kuzynie Janie Longinie Okoniu i Zbigniewie Okoniu? to bardzo znane postacie na Lubelszczyźnie.... wiersz piękny......pozdrawiam

Jolu, skromnie próbuję, a wujek Longin jest taki dobry, że wierzy we mnie i dodaje otuchy, choć nie ukrywa, że dużo pracy przede mną...
a wierszyk takiej prostej konstrukcji, pełen rymów częstochowskich niestety...

anemony zawitały w kuchni

Widzę piękne kwiatuchy! Ale nie na grządkach, a na chlebaku! TY to potrafisz!

Haniu, to zasługa pięknej serwetki i mojej staranności
kolorowych snów, idę spać, pa!!!

Miło popatrzeć na takie piękne widoki