No bardzo na to liczę, że powtykałam i będzie tadaaaam . Nie straszcie. Ok 150 tego narobiłam z 4 odmian jak na razie. Jeszcze mam chrapkę na PB i Incrediball od teściowej, ale ona jeszcze nie cięła. Tylko ja nie jestem taka czarownica jak Ola, wiec jak mi 1/3 przeżyje, to będę zadowolona.
Polar Bear tydzień temu cięłam i ja mam sposób taki że do doniczek wkładam i do domu na parapet żeby je podgonić to puszczają już listki
Phantom z tego samego dnia jeszcze śpi..
I jak Ci wychodzą takie sadzonki? Ładnie się ukorzeniają? Wydawało mi się, że lepiej żeby zdążył jakiś korzonek się wykluć przed liśćmi, bo liście jednak obciążają taki ucięty badylek.
zawsze się bałam gdzebać w tych patykach więc nie wiem czy już ma korzonki, trzymam je tak do jesieni.
w gruncie też ukorzeniałam to zobaczę teraz czy przezimowały i je przesadzę w docelowe miejsce
ukorzeniałam chyba z 15 odmian ale very bystra oznakowałam je tylko taśmami z opisem mazakiem i mi wszystko zmyło wiec nie mam pojęcie które odmiany z tamtego roku prosto się ukorzeniają
teraz ukorzeniam odmiana-doniczka to pierwsze wnioski dlatego mam
w sobote do doniczek pójdą limki i diamantino