Ola.... dano mnie tu nei było.. i szczęka leży na podłodze.... i jeszcze skubana się turla.. ....
Żałowałam tego co wyrzucasz.. ale chyba nie będę...bo będzie jeszcze piękniej... już robi wrażenie..... i podziwiam ogrom pracy.. i te mielenie bryłek w garści doskonale rozumiem.. inaczej u nas ziemi rozrobić sie nie da.. chyba że glebogryzarka.. ale wtedy chwaścików sie nie wybierze, wiec ja też ...grudka po grudce miętoliłam...... jesteś wielka
Podziwiam czystą wodę w oczku.... i pojąć nie mogę, że tak może być... zazdraszczam.....
Piwonia z zawciągiem też mi się podoba.. ale wiesz że ja to lubię
I kanciki pierwsza klasa.. miód i malina
Wszytko jak od linijki, bo i od linijki.. jak u Konstancji
U mnie nie tak ładnie, bo ja mam busz.. ale może w czerwcu mały lokalny zlocik?? Hmmmm 21???
Trza zintegrować grupę podkarpacką..
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 /
Sezon 2016 /
Sezon 2015 /
Część II /
Część I /
Wizytówka
/
Zlot-2014 /
Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.