Zbysiu, kant żyleta No tak łopatę to żona pozwoliła ale pogłaskać kwiatuchy to już nie hehehehe ach te kobiety Bardzo ładna rabatka wrzosowiskowa wyszła , tylko brać przykład .... Pozdrawiam
A efekt końcowy ....... jeszcze trzeba posypać korą sosnową.
Zbysiu, kant żyleta No tak łopatę to żona pozwoliła ale pogłaskać kwiatuchy to już nie hehehehe ach te kobiety Bardzo ładna rabatka wrzosowiskowa wyszła , tylko brać przykład .... Pozdrawiam
Dziękuję Wam wszystkim po kolei. Tak Syla - murzyn zrobił to co najgorsze a śmietankę kto inny wypił he he he. A nawiązując do tego co pisze Gosia - też nie ogarniam wszystkich wątków . Tak dużo u każdego z Was się dzieje. Oczka już nie te , muszę o nie dbać i za długo nie świdrować w ekran.
Zbyszku, Krysiu, wyszło ślicznie
Wielkie brawa za pracę zespołową! Tylko dzięki wspólnemu działaniu macie takie wspaniałe efekty
Cieszcie się teraz razem i przyjmujcie pochwały bo zasłużone
Zbyszku, murzyn nie murzyn, kobieta delikatna istotką jest i nie może tak ciężko łopata wywijać, ale za to ma lepszy gust jeżeli chodzi o estetykę, więc uważam,że Wasza praca sprawiedliwie została podzielona, brawo dla obojga