Zbyszku - takiej to jeszcze nie widziałam róży - żółty pąk,a potem pomarańcz - śliczna

zbigniew_gazda napisał(a)

No i jeszcze Chippendale. Kolory jakie kto chce.

Jak nie widzę u siebie pomarańczu to dla tej róży poswięciłbym miejsce Cudna!

Pozdrawiam

Bogda dzięki.

Aniu dzięki za odwiedziny. Zaraz lecę zobaczyć Twoje piwonie.

Marzenko róże piękne ale prawie każda " z innej parafii". Niektóre mają po 10 lat i tak sobie rosną.

Mirella też mnie zaskoczyła. W różnych fazach rozwoju ma różne kolory.

Sebku poświęć jej miejsce. Bardzo wcześnie kwitnie i ma dużo pąków.

Zbyszku, a moja jedna z róż w ubiegłym roku była piękna herbaciana, a w tym roku lekko żółta z pomarańczem. Tak róże się zmieniają?

Nie tylko róże się zmieniają Mirello. Storczyki np niektóre też. Kombinują z nowymi odmianami i nie zawsze do końca się to udaje. Wyłazi to w następnych sezonach.
Za młodu byłem czarny jak kruk a teraz siwy jak gołąbek ha ha ha. Pozdrawiam.

zbigniew_gazda napisał(a)

No i jeszcze Chippendale. Kolory jakie kto chce.

ja mam tylko jeden kwiatek...
poki co, ciekawe jakie będą pozostałe

zbigniew_gazda napisał(a)

Za młodu byłem czarny jak kruk a teraz siwy jak gołąbek ha ha ha.

Znam to, znam. Tylko mnie córki pacyfikują i pacykują farbą maskującą moje srebro na skroniach.

A wracając do róż piękna ta Chippendale. Jak wysoka ona rośnie?

Kasiu to trochę dziwne. Kupiłem 4 sztuki z pąkami i wszystkie pięknie się rozwinęły jak widać. Nie wiadomo jak będzie z dalszym kwitnienie w tym roku. Nie zasilałem ich
jeszcze i "jadą" na nawozie który był w doniczkach.

Roma i pewnie córki maja rację. A co do róży to pisało na przywieszce że rośnie od 80-120 cm. Moje więcej nie maja jak 50 cm. Mam nadzieję że w przyszłym sezonie urosną więcej.

Witaj Zbyszku,
Widzę, że z Ciebie "wujek dobra rada" ale to świetnie, że jesteś i że prowadzisz swój wątek. Niezły staż na ogrodowisku GRATULUJĘ wytrwałości!

Masz może taki drugi leżak jak na Twoim awatarku? Wpadłabym poczytać w tych Twoich okolicznościach przyrody. Klimat ze zdjęć niesamowity!
Szkoda, że na Podkarpaciu bywam tylko zimą - jeździmy na narty do Puław. Tak to wpadłabym zobaczyć na żywo Waszą zieleń ale zimą to chyba niekoniecznie ...