a te iryski to teraz??
róże "już" uwielbiam

trochę to trwało..ale się przekonałam,szczególnie gdy okazało się,że łączymy z innymi roślinami...bardzo mi to odpowiada;
białego oleandra to nie mam...są piękne;
mój po zimie spędzonej w ciepłym pokoju...gdzie liście opadły wysuszone.. odbił i to mocno,teraz czekam na kwiecie a drugi(świeżo zakupiony) kwitnie całą parą...i jak to gdzieś wyczytałam.."głowa w słońcu,nogi w wodzie" i tyle mu wystarczy.