ślicznie u Ciebie....
Jeżówki- z pełnych mam Pink Duble Delight- M się w niej zakochał poprzednią jesienia jak kwaitła nisko,wygladała jak szarotka. Nie rośnie już tak, rośnie szybko i krzepko, potrafi sie połozyc po deszczu. ale to szalony typek- z jedenj mamy juz 6 a każda ma po kilkadziesiąt pąków.
Ja najbardziej lubię pojedyńcze odmiany o dużych kwiatach- lądowiska dla motyli- np Solar Flare, Orange Pasion, wydaje się że i Fatal Atraction jest z tych- ciemny pęd, mocny, krzepki i wielki talerz kwiatu. Fatal A dopiero rusza u mnie. Vintage Vine- czekam na nią, mam ale zeżarły ja ślimaki , może odbije,
Green Jewel- z dobrym tłem piękna. Rosnie ładnie i ma najdłużej kwiatnące kwaity na świecie - jeden z zeszłym sezonie kwitł u mnie 1.5 miesiąca.
Ale często można ją kupić oszukaną- będzie nie zielona tylko kremowo żółta
Wybierając odmianę oceń czy lubisz jak płatki opadaja w dół- jest sporo takich odmian. Ja niezbyt to lubię, smutne są wg mnie- np Firebird
Odmiana Cheyenne Spirit- często zachwyca, ma nietypowe kolory. Ale b szybko traci barwy, wg mnie jest kiepska
Seslerie- czego szukasz o nich dziewczynko?
To trawy nie do zdarcia. ale za gęsto sadzone nie pokażą swojej urody, pokroju. Heuflera wg mnie co 45 cm minimum, co 50 polecam
Jesienna- chyba nawet więcej- z tej taki jeż jest
skalna- ta jest mała, co 35- 40 cm
Mam zdjęcie swojej heuflery ( niezbyt trafne, ale zawsze)- tu posadzona b.rzadko, żeby były przerwy- tak wg mnie najładniej jej