Waldek... każdy normalny człowiek musi dbać o środowisko, o zdrowie o przyrodę. A do ludzi nic tak nie dociera jak dobry przykład.
Najlepszy przykład... jak ktoś pokaże fajne nasadzenie, to reszta to kopiuje... a przecież te rośliny były od dawna i nic nowego.
Forumowicze zaczęli pokazywać ładne kompostowniki, grządki warzywne..zobacz ile powstało ich w ostatnim czasie tylko na forum.. do ludzi dociera dobry przykład poparty przykładem namacalnym.
Jak jeszcze wiele lat temu szkoliłam na nartach to dzieci nie miały obowiązku jeździć w kasku, a jak dorosły nałożył to budził śmiech na stoku. A ja kupiłam sobie kask, nałożyłam i tym sposobem przekonałam dzieci, że to dobrze mieć takie coś do ochrony na głowie. Na następny rok nawet te co uparcie nie chciały to przyjechały z nakryciem głowy.... bo oni chcą tak jak Pani Ania

Przykład poparty czynem. To co 20 lat temu i więcej budziło śmiech... jest tera standardem. Przedwczoraj byłam na małej górce, lokalnej... i co???? Każdy miał kask na głowie. I stary i młody.
Tak samo jest z ogrodem... dawajmy dobry przykład namacalny.
I tylko o to mi chodziło... nikogo nie chciałam urazić.... tylko mam taki mało delikatny sposób wyrażania swoich opinii...... to się chyba nazywa brak elokwencji? dyplomacji? delikatności? taktu?
Osobiście po nieudanych próbach kompostownia i wielkiego nerwa na to złoto... dalej mam kompostownik... tylko już bez takiej ilości trawy. Trawa w większości idzie na kompostownię, tam się też nie zmarnuje tylko zasili zieleń miejską, a od przyszłego roku uciekam do kory na rzecz ściółkowania trawą... bo przykład poszedł , który do mnie przemówił. Nawet ja uparciuch potrafię się do czegoś przekonać, ale ja jak ten Judasz... muszę dotknąć
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 /
Sezon 2016 /
Sezon 2015 /
Część II /
Część I /
Wizytówka
/
Zlot-2014 /
Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.