Może ktoś jeszcze coś pomoże..? Ponawiam błagania o rady co z tym kawałkiem przed domem zrobić

RABATA NR 2: Rabata od wschodu, pełne słońce do 12, potem cień (ale dość jasny) rzucany przez dom.



Co tu rośnie :
1. Jałowce pośrednie, ten z lewej nie wiem, ten z prawej Old gold
2. Trzmielina Emerald gaiety x2
3. Pnącza, głónie bluszcz pięciolistny (nota bene mam go od groma, chętnie oddam komuś z Warszawy parę metrów, np. w zamian za jakieś inne małe zielone coś do ogrodu )
4. Jałowiec kolumnowy Hibernica
5. RH Haaga
6. Jałowiec płożący niebieski (blue coś tam)
7. i 8. Hortensje Vanilla Fraise
- pod hortensją 8 rośnie trzmielina 'Emerald'n Gold', ale chyba ją gdzieś przesadzę... Fajnie rozświetla kącik kolorem złotym, ale jakoś jednak coś tam nie bardzo pasuje...
- niebieski krzyżyk - tam planowałam dosadzić jednego jałowca pośredniego

Nie bardzo wiem, co z tą rabatą zrobić... Posadziłam tam hortensje, ale już chyba jest ich pod domem przynajmniej o jedną za dużo (cały taras mam obsadzony hortensjami, plus kolejne dwie będą na rabacie na zakręcie). Myślałam, aby tę hortensję nr 7 zamienić na jakiegoś berberysa o bordowych liściach (lub bordowo zielonych) albo na krzewuszkę, ale nie wiem, czy by tam za ciemno nie miały...

Kształt rabaty jak i wszystkie krzewy można jeszcze dowolnie zmieniać Aha, przy dolnej krawędzi zdjęcia ciągnie się podjazd pod dom z kamieni (widoczny na poprzednich zdjęciach przy rabacie nr 1). Też nie wiem, co tu zrobić, aby tyle tego trawnika nie było... jakoś pusto tak jest :/

Witam Kasiu jakże Ci zazdroszczę położenia dzialki wśród starch drzew !!!

Witaj Marzenko Działka jest w sosnowym lasku, ale starych drzew tam jeszcze nie mamy - wszystkie sosny wyrosły w ciągu ostatnich 10-15 lat... Gdy kupowaliśmy działkę było pełno ok. 0,5 metrowych sosnowych samosiejek, a teraz o, las mamy Rok temu zrobiliśmy drastyczne cięcia, bo się przedrzeć nie mogliśmy, trzeba było wyłamywać suche gałęzie aby gdziekolwiek dotrzeć, a teraz to już elegancko jest. Choć trochę wycinki jeszcze nas czeka niestety.

kachat napisał(a)

Kochani, mam do oddania różanecznika yakushimanum Excelsior. Jest absolutnie przepiękny, jakże całkiem różny od moich fińskich, ale niestety muszę się go pozbyć

Mam go rok, najpierw był kupiony a dopiero potem poczytaliśmy, że jest mało odporny na mrozy, i o, klapa. Ostatnią zimę przeżył, ale dużo liści podmarzło. Teraz już ich w większości nie ma, mnóstwo młodych wyrosło, i krzaczek wygląda normalnie i baaardzo ładnie A kwitł jak szalony, do tego znacznie dłużej niż wszystkie inne rododendrony i skończył dopiero na początku lipca. Ma piękne kwiaty, najpierw ciemnoróżowe, a potem stopniowo coraz bardziej jaśniejące aż do białego. W pełni kwitnienia wygląda to, jakby na krzaczku było pełno kwiatów w różnych kolorach, jak dla mnie jest bajeczny.

RH ma ok. 50cm, sporo urósł przez rok. Absolutnie go uwielbiam, ale nie chcę go więcej katować - tutaj na Podlasiu zimy są chyba najgorsze w Polsce, więc niestety szukam dla malucha nowego domu. Jakby ktoś z WARSZAWY go chciał, to chętnie oddam w zamian za parę roślinek ogrodowych, których mi jeszcze brakuje

To zdjęcie różanecznika sprzed kilku miesięcy (widać gdzieniegdzie jeszcze trochę podmarzniętych liści) jak się szykował do kwitnięcia:



Niestety gdzieś mi wsiąkły zdjęcia, gdy kwitł Ale w internecie można znaleźć fotki pokazujące, jakie ta odmiana ma piękne kwiaty

kachat ja chętnie przyjmę bidulka. Mogę Ci trochę roślinek ofiarować w zamian. Bywasz w Warszawie?

kraania, mogłabym przywieźć różanecznika do Warszawy na Ursynów pewnie gdzieś za 2-3 tygodnie, jeszcze nie wiem kiedy dokładnie. Chętnie bym przygarnęła w zamian różne roślinki z tych wymienionych kilka postów wcześniej - krzewy mogę kupić w pobliskiej szkółce, ale z bylinami jest zawsze problem :/

Witaj Kasiu
Domek masz przepiękny i cudnie położony. Mamy odmienne potrzeby co do roślinności ale taki sam trudny rejon wiec będę zaglądać i kibicować. Czy mogę wiedzieć gdzie zaopatrujesz się w rośliny, bo tam gdzie ja dzisiaj byłam to nawet nie mieli tui kórnik, ani choiny kanadyjskiej

AgaAga, witaj I dziękuję za pochwały domku - jeszcze tylko ogród do niego dopasować i będzie cacy

A potrzeby co do roślinności mamy takie same, tylko warunki inne Ja bym u siebie chętnie ogród różany z lawendami zrobiła, ale gdzie posadzić tego nie mam I tak się zawzięłam i zrobiłam małą rabatkę z różami wielkokwiatowymi (tymi, co mają duże kwiaty, rosną niewysokie do 1-1,5 metra i są nieodporne - masochizm, wiem, zwłaszcza na Podlasiu...). Rosną w cieniu, ale co tam, cieszę się jak głupia że w ogóle są (jeszcze... za rok na wiosnę pewnie moja radość oklapnie :/ )

Ja byliny kupuję w internecie, różaneczniki i róże też, a resztę w lokalnych szkółkach. Wybór jest całkiem całkiem, największy w szkółce w Suwałkach, ale na jakieś wyjątkowe rarytasy to bym raczej nie liczyła. No i Podlasie duże jest, może ty jesteś bardziej z południa..?

do Suwałk to mam prawie tyle samo co do Warszawy hehe

Ano właśnie To ci nie pomogę niestety..

Kachat Ty gdzieś w okolicach Suwałk mieszkasz?