Dzisiaj popracowałam w ogrodzie wysadziłam z niego kalinę na trawnik, bo Summer Snow kompletnie ja zagłuszał, będę ją cięła w kulkę i tam będzie kwitła, a tak to szukała światła, bidula

Po 15.00 zaczął padać deszcz, zaczęło się wszystko mazać, więc zgrabiłam jeszcze resztki liści co ostatnio przywiało, klonowe pocięte liście z worka przyładowałam do kompostownika na przemian z ziemią, wybrałam przy okazji od spodu przerobionego kompostu i też go na wierzch wrzuciłam żeby zadziałał jak zakwas

został mi tylko "drobiazg" do wsadzenia i będzie finito. Zdjęć nie robiłam dzisiaj, bo nie miałam czasu, zrobię jak wszystko skończę

Tu widać kawałeczek "przygłuszonej" kaliny.