Ja tam tyż wolę twój własny łańcut taki urocz i swój Pozdrawiam A nornice jak chodzę podziałce to walę kijem po płocie i już ---może przeżyją lilie

Ja tam tyż wolę twój własny łańcut taki urocz i swój Pozdrawiam A nornice jak chodzę podziałce to walę kijem po płocie i już ---może przeżyją lilie

OOOO prepraszam dubelk

Za ten błąd zajrzyj do mnie

Kasiu wyjazd romantyczny widzę udany Łańcut piękny Znów wizja jest ?.No to ogród zyska ponownie Kreatywna Kasia znów w akcji Buziolki Słonko

dawno mnie u Ciebie nie było!
Łańcut ładny, ale Twój ogród bije go na głowę!
pozdrawiam :*

Kasiu, ja też lubię wycieczki w trakcie których można podziwiać piękno wytworów zarówno ludzi jak i natury. Ostatnio zwiedzałam Ogrody Pokazowe Państwa Kapias. Ładne te ogrody. Urzekło mnie, że właściciele w ubraniach roboczych pracują na równi z pracownikami. Ciekawa jestem jak ma się sosna, którą przesadzałaś w zimę ?

kasiek napisał(a)

No tej wielkości czosnek powalił mnie na kolana Był większy od mojej głowy!




Kolejny okaz który mnie zaszokował to gigantyczny buk odm. czerwonolistna - tu z daleka (na środku , największy)


A tu ja przy jego pniu dla porównania - normalnie jak z Hobbita

Rzeczywiście czosnek niesamowity. Ciekawe jaka to odmiana. A gdybym ja przy tym drzewie stanęła nie wydawałoby się takie wielkie

Nie no ale mi pochlebiacie, chyba trochę przesadzacie
Ale miło się czyta

zawitka napisał(a)

Za ten błąd zajrzyj do mnie

No juz lecę