waldek727 napisał(a)

To święta Kasiu spędziłaś rzec by można było wiosennie.
Dzięki za życzenia.

Pewnie Wielkanoc będzie po lodzie Choć w sumie prognozy przewidują że wiosna przyjdzie szybko ale będzie zimna... tęsknie za prawdziwa zimą, wiosna, teraz mamy tylko ładną jesień i coraz lepsze lata (aż często do przesady).
Pozdrawiam

Katkak napisał(a)

Cudne,rodzinne święta, morze prezentów, jeziorko, żywa szopka, czego chcieć więcej? Bajka. Buziaki Kasiulka

I tak co roku, wzsyscy się zgodziliśmy choć jesteśmy z Krakowa, to na Święta samochód i w drogę nad Rożnów - Święta tam są nieporównywane z i innymi, bajka i tyle...

Ja teraz w szale rehabilitacyjno remontowym - lecę z jednego na drugi i po raz setny obiecuje sobie że kończę z remontami
Jest już jednak światełko w tunelu, dzisiaj mlowanie zostanie zakończone, ze dwa dni sprzatania i po nowym roku położę tapete i finał
Na razie wychodzi super, tzn mnie się podoba, nawet zrezygnowałam z turkusowej farby bo ta tapeta jest niesamowicie ozdobna na ścianie a wiadomo co za dużo to niezdrowo
No i dzis pierwszy porządniejszy mróz... rodki zwinięte jak kłębuszki ...Agawę zapomniałam wnieść do domu, kurcze, znowu muszę podkręcic tempo

U Ciebie jeszcze nie byłam świątecznie, ale za to jestem poświątecznieważne że nastroje dobre...mi marzy się już wiosna a tu jeszcze zima przed nami. Dzieci pewnie zadowolone z wypadu

Urszulla napisał(a)

U Ciebie jeszcze nie byłam świątecznie, ale za to jestem poświątecznieważne że nastroje dobre...mi marzy się już wiosna a tu jeszcze zima przed nami. Dzieci pewnie zadowolone z wypadu

Za życzenia dziękuje i sie odwzajemniam

Dzieci zachwycone, i na zime sie cieszymy bo narty gotowe a ferie za pasem...
Do wiosny jednak też tęsnie, choc wszystko po kolei.. teza mrozik chwycił, rodki sie poskrecały, lodzik sie pokazał, tylko sniegu brak...

Skrecone od mrozu rodki, kalina i pieris

Jeszcze świąteczne akcenty pozostały, wiadomo że to nie marzec


I kawałek wiosny...

Biedne ciemierniki...


Na szybko przykrywałam ostrokrzewy nowo zakupione i wrzośce....


W japońcu już nie okrywam roślin...
to ich 2 sezon, w taką zimę dadzą radę

Lubię to miejsce...

Z słoneczkiem w lustrze...




Dobra, kończę, zobacze jak wymalowali

Kasia fajnie, że remont dobiega końca. My zaczęliśmy kłaść panele w kolejnym pomieszczeniu na górze, ale wolno nam idzie. 10 rodków powiadasz? Ale masz fajnie, że aż tyle upchniesz. Niby ogród dojrzały, niemal skończony (wiem, takie nie istnieją ), a tu jeszcze tyle dobra wejdzie . Ale i u mnie co nieco się zmieści jak z tą rabatą skończę . Agawą się nie przejmuj, chętnie dam Ci jedną ze swoich, więc nie masz się co martwić . W sumie dobrze, że ten mrozik złapał, bo przyroda zgłupiała. Niech zima będzie zimą, a wiosna wiosną . Pozdrawiam

Już po Świętach, a ja cały czas w pracy przed świętami i przed sylwestrem, nie zdążyliśmy dzisiaj na zastrzyk, a mój najważniejszy doktor przed świętami na wizytę nie dojechał....to tak w skrócie co u mnie...bo pytałaś

O remoncie czytam, nie wiem czy pisałam o tapecie...bardzo mi się podoba...sypialnia będzie bajkowa...a jak tam twoja rehabilitacja i jak Ty się czujesz...po świętach?...tęsknię, a zobaczymy się dopiero za rok

Ogród smutny teraz bez śniegu...pierwiosnki o tej porze roku to zjawisko, u mnie oczar kwitnie, a ciemierników szkoda.

Moje agawy też na tarasie, ja też tak jak Katka mam tego dobra i chętnie oddam w lepsze ręce....życzę śniegu i zimy w nadchodzącym Nowym Roczku
całuję