A nie Wigilia? Bo małżonek się załamie jak to przeczyta
W domu jeszcze malowanie dołu mnie czeka i wymiana części mebli, powinno juz pójść szybko. Mam jeszcze marzenie przerobić salon z jadalnia tzn. wybić ścianę między nimi i zrobić taki duży przestronny pokój ale... na razie daję sobie spokój bo to bardzo duża inwestycja - wraz z kuciem ściany trzeba by było wycyklinować parkiet, położyć nowe płytki, ściana jest nośna więc trzeba specjalnych wzmocnień.... ech kupa kasy a w przyszłym roku obchodzimy z eMusiem 20 małżeństwa więc kasę trzeba na coś innego zbierać - w końcu taka rocznica to musi być porządnie zapamiętana

]

O raju, a jużmyślałam, ze na sypialni kończycie definitywnie remonty, a tu jeszcze malowanie. Ale tak to już jest z domami, ciagle cos. Ja jak każdy takze wypatruję śniegu,a tu ani grama. Biedne ptaszki, aleco poradzić. Dobrze,że z Arwena ok. Uwielbiam patrzec na Twój ogród. Buziole

Byłam, widziałam.Ślicznie

gratuluję remontu, a szczególnie 20 rocznicy ślubu!
szkoda tych wiosennych roślinek, które przez te zawirowania pogodowe zgłupiały i już kwitły mam nadzieję, że odbiją o odpowiedniej porze wiosną!
pozdrawiam w nowym roku i ślę gorące pozdrowienia i buziaki

Z tą kuchnią razem czy oddzielnie to zawsze temat rzeka..
Gdy miałam osobno marzyło mi się razem. To w następnym mieszkaniu miałam razem salon z kuchnią to po jakimś czasie widziało się złe strony takiego rozwiazania i chciałam osobno. Teraz w moim trzecim miejscu mam osobno i jak na razie jestem zadowolona. Ale czasem myślę, że fajnie by było mieć razem.. I tak niekończąca się historia.. Człowiek chyba lubi zmiany.
Razem... niby fajnie ale zapachy kuchni wszędzie czuć, gotująca się woda w czajniku wymusza zrobienie telewizora głośniej, Poza tym głos sie rozchodzi po otwartych wnętrzach dośc mocno. Trudniej dogrzać dom. MOżna by tak wymieniać i wymieniać. Wszsytko ma swoje plusy i minusy