Agatko to było tylko takie kosmetyczne cięcie. Wiosną po odrobinie gałązki od góry przycięłam, ale dosłownie po odrobinie. Niektóre tylko, które zbyt mocno w górę bujnęły przycięłam mocniej.
Ewuniu to my dziękujemy. Była to dla nas ogromna przyjemność. Taka wisienka na torcie na koniec wakacji . Żal mi, że aparat szybko mi padł, bo zdjęcia komórką to nie to samo. Ale jak się nie ma co się lubi... ). Odwiedzimy Was z największą przyjemnością, ale wiesz że i do nas drzwi są zawsze szeroko dla Was otwarte . Ukorzenię dla Ciebie tą moją trójkolorową hortkę ogrodową. Chcesz? Podobała Ci się.
Wydaje mi się, że to jednak nie ta. Twoja jest chyba bardziej na żółto obrzeżona, a ta tak na kremowo. Ale taką żółto obrzeżoną też mam, tyle, że mała jeszcze.
Ogród pięknie się postarał. W nagrodę trawę skosiliśmy jeszcze wczoraj . Ewunia trzymaj kciuki za tego klona, bo chyba serce by mi pękło. Ta krzewuszka od Ciebie niesamowita jest. Dziękuję Ci za nią jeszcze raz . Dereń też ładniutko się zagęszcza. Będzie kuleczka aż miło i to już w przyszłym roku moim zdaniem .
MAdzia biorąc pod uwagę moje mikre różane doświadczenie gorąco polecam Pomponellę - ma naprawdę pomponowate kwiaty, cudowne . Poza tym także Jude the Obscure. Zdrowa i silna. Rośnie w oczach. A resztę będę obserwować zanim będę mogła polecić jakąś. No i ta moja pnąca przy garażu to tytan dosłownie. Jeśli jesteś zainteresowana to nazwy poszukam. To prawda, że spotkania ogrodowiskowe są niesamowite i zawsze udane. Do siebie zapraszam jeśli masz ochotę .
Posadziłam dziś miskanta olbrzyma na oczkowej rabacie. Udziabał mi Krzyś z naszych, ale nie było lekko .
jednak tego postanowiłam mocno ograniczyć wkopując w ziemię taki pojemnik. Dno wycięłam.