Wiem Basiulka, że się boisz, bo ja też się strasznie bałam. I chociaż mam bardzo pozytywne doświadczenia z porodu i w ogóle, to kolejny raz bałabym się na pewno tak samo. Moja koleżanka, która szła rodzić drugą córę wkręcała sobie, że boi się, że umrze itd.
Dziś się z tego śmieje. Więc ile razy by się nie rodziło strach będzie zawsze. Z Maleńkim będzie wszystko dobrze, sama zobaczysz. Odnośnie naszego zabiegu też staram się uspokajać, ale podobnie jak Ty myśli mam różniaste. A sama miałam usuniętego trzeciego Basia głowa do góry, wrócicie do domu szczęśliwi, zdrowi i w powiększonym składzie Jestem tego pewna tak jak tego, że jutro niedziela
Witaj
Wiosna co prawda jeszcze nie wróciła, ale ja owszem
Zdrówka dla małego, jeszcze tylko kilka dni i strachy odejdą w niepamięć.
Ja się boję wiosny. Tak mało czasu mam po powrocie z pracy. Kiedy będę miała czas dla ogrodu, skoro teraz ledwo wyrabiam.
Buziaki
Natalka dobrze, że wreszcie jesteś. Dzięki za wsparcie, mam nadzieję, że tak właśnie będzie. A wiosny się nie bój, wtedy przecież dni są dłuższe, nie to co teraz. Spokojnie, ile zrobisz, to zrobisz i będzie bomba. Nie od razu Kraków zbudowano Natalka