Mireczko wsypujesz do filiżanki ziarno, zalewasz roztopionym smalcem tak by nasionka zatopic, od razu wkladasz patyk i nie ma ptawa się to ruszyć po zastygnieciu .
Kasieńko fajne pomysły karmikowe, gości masz cudnych ja też już muszę pomyśleć o tych naszych przyjaciołach skrzydlatych, muszę dokupić ziarenek, bo słonecznik mam swój zebrany, kolby kukurydzy też się przydadzą buziol
To jest niesamowite jak w centrum miasta wcale nie jakiegoś małego może być tyle ptaków. MAsz ogród przyciągający je do siebie, jak Ty ludzi.
Naprawdę niesamowite