i na koniec zmartwienie - coś się stało z moimi berberysami. Wypściły nowe przyrosty, ale coś niedobrego się z nimi dzieje, jakby się nie rozwijały. Szkodnika żadnego tam nie dostrzegłam. Pomóżcie proszę.
Widzisz Bożenko, piwonie akurat nie są mi szczególnie bliskie, więc szaleją, a na berberysach mi zależy, to jakieś cholerstwo je złapało . Powoli, ale do przodu .
Słonko ja bym je potraktowała na grzyba profilaktycznie. U mnie jak się tak działo w pierwszym roku jeszcze przed O.. to zaschły mi całe gałązki i musiałam obciąć prawie na zero, dopiero potem opryskałam i odrosło, od kikutka
A jak coś to wiesz, ze znawcą jest Walerek Mazan.
Śliczny berberys strasznie go szkoda
Kasiu a ta zielona ściana to co to, jakiś bluszcz, czy cosik innego i czy szybko rośnie, mam siatkę od sąsiadki przy kwaśnej z rodkami z tyłu bym sobie cosik chciała puścić na nią
Placyk pod altanką robi się piękny, pochwal eMusia gdzieś Ty upchnęła taką ilość rh, warzywniaczek fajniusi, a tak w ogóle to cały ten Wasz zakątek pikny jest, ale to wiesz buziaczki