Niesamowita jest ta driakiew. Kupiona ponad miesiąc temu, a kwitnie, kwitnie i końca nie widać. I faktycznie bzyczki ją uwielbiają.
przekwitnięte kwiatostany też urocze
i jednak trawka między kamieniami ciut odżyła, choć byłam pewna, że stopień zadeptania i wysuszenia ją załatwił. Ale ciut deszczu było, plus te kamienie, które spowodowały, że jednak mniej się po niej stąpa spowodowały, że jest lepiej.
bardzo jestem zadowolona z tego jak mi te berberyski w górę bujnęły
Święta racja Ewciu . Cieszymy się z emem jak dzieci . Fajowa ta rukiew. Daję i do kanapek jak sałatę i do sałatek wszelkiej maści i rodzaju, a nawet do zwykłej mizerii . Plusem jest, że to w zasadzie bezobsługowa roślinka i głupotoodporna
i na koniec donicowo . Tak cudnie bujają te roślinki, że aż serce rośnie. Ipomeę, pelaśki i komarowca będę rozmnażać
a w tej donicy mam choć co: przypołudnika i siewki znalezione w ogrodzie: brunnerę, żurawkę, a i nasionko nasturcji wcisnęłam.