Mała księżniczka ma kondycję conajmniej Zawiszy Czarnego. Odpoczynek Ci się nakeży po takich wydarzeniach i związanych z nimi emocjach. Kłosowce są fajne. Mam nadzieję, że ten nowy też będzie się rozsiewał.
U nas nie raz widziałam jak się na noc sadowią ptaki w altanie. Czasem bywa tak, że siedzimy w środku, a one nam nad głowami latają. Jaszczurki też nic sobie nie robią z naszej obecności i obok nas ostrożnie idą do kałuży. Na dodatek jakiś kot chciał na stałe zamieszkać w altanie i sypiać na poduchach, przy tym zostawiał paskudną sierść. Co dzień wieczorem składam poduchy tak, żeby nie mógł się na nich wylegiwać. Nie przeganiamy żadnych żyjątek z naszej działki, ale wyznaczamy im pewne zasady nawet jeśli mam z tym więcej pracy.
Ja mam takie co nie rosną jakieś bardzo dłuuugie - cyknę fotkę to Ci pokażę - jakbyś chciała nasion to mów U mnie też przy ogrodzeniu z sąsiadami ale grzecznie rosną w stronę naszego ogrodu
Dynie potrafią mieć niezłe macki. U mnie w tym roku są na słupie truskawkowym (truskawki nie wypaliły) i jest im tam dobrze. Choć pędy w różnych kierunkach podążają to jest nad nimi kontrola.