Aga ja na nadmorskiej plaży zamiast zbierać jak inni bursztyny targałam reklamówę z takimi ślicznymi patolami

, a korzenia z nad morza też przywieźliśmy, więc może to już pora na leczenie jednak



Agata w takim razie tym sposobem mam u siebie kawałek prywatnej Chorwacji

. Przyda się, bo na wakacje nigdzie się w tym roku nie wybieramy

.
Jagódko, a co w tym bagażniku przytargałaś?
Madziu miód na me serce

. Dzięki. Wiesz co? Tak patrzyłam na mojego męża i przez chwilę się zastanawiałam, czy mi faceta nie podmienili




. Pozdrawiam

.