Dziękuję Ci Kasiu za odwiedziny, aktualnie pracy w ogrodzie dużo, ale u Ciebie pieknie poczytałam wątek od początku cudne kwiatym, ogród piękny.
My zrywamy cały puc z domy bo połozony 2 lata temu cały popękał ,więc teraz działka nie wygląda atrakcyjnie, ja jestem perfekcjonistką nie lubię jak jest coś rozgrzebane a taki obdrapany dom psuje mi teraz cały widok.
Dziś wieczorem jadę do centrum ogrodniczego kupić trochę kwiatów, żeby na weekend się nie nudzić ,teraz królują liliowce a ja je kocham.
Moja kolekcja się rozrasta, ale naj naj nja bardzie cieszę się z wyjazdu do Wojsławic za tydzień, mój mąż zrobił mi niespodziane i wyjeżdzamy do Niemczy na zlot entuzjastów liliowców ,dzieje się jak widzisz nie nudze się.
Pozdrawiam i dziękuję,że zaglądzasz do mnie.

A nie myślałaś, żeby zastąpić go jakąś WIELKĄ trawą?

Dziękuję Jagódko .A u mnie tak okropnie leje, że mimo że film oglądam to słyszę szum. Jak tak dalej pójdzie to chyba zacznę ryż uprawiać .

Kasiu to ja Ci zazdroszczę tego deszczu ,u nas normalnie posucha ,bez podlewania trawa byłaby w opłakanym stanie ,nie mówiąc już o hortkach ,sadźcach i słoneczniczkach pozdrówka