A ja Haneczko nie mam u siebie ani jednej budki lęgowej , koniecznie muszę to zmienić. Wielka frajda obserwować te ptaszyny. Moje kosy wcinają nam borówki amerykańskie, ale jak obserwowaliśmy jak rosną od samego jajka, to nie mam serca im teraz borówki odmawiać . Niech jedzą na zdrowie . A tego morza to Ci zazdroszczę, oj bardzo . Pozdrawiam .
Ewuniu muszę jeszcze korę dokupić co by ładnie wyglądało i wtedy zrobię i wrzucę zdjęcia. Ale to nie nowa rabatka, tylko stara jak świat troszkę powiększona . Buziaki .
Witaj Kasiu ja nie mam budki lęgowej bo ostatnie wysokie drzewo grusza zostalo porządnie przycięte, ale moje ptaszki mają budki pod dachówkami na dachu, tu mowa o jeżykach z nich to niesamowite wariaty, a takie obloty robią i tak się ganiają, że czasami się boję, że któryś w szybę walniea EM wytłumacz, że rośliny lubią i przesadzanie i cięciemiłego weekendu życzę i pięknych hibiscusów
Fajne są jeżyki , im zdecydowanie lepiej wychodzi latanie niż chodzenie . Pokażę emowi to zdanie o przesadzaniu i cięciu, to może wreszcie uwierzy . Miłego weekendu Aniu .