Jolciu czuję się onieśmielona kiedy TY nazywasz mnie artystką. Gdzie mi tam do artystki . Ale nie będę udawać - Twoje słowa mile łechcą moją próżność . Buziaczki
Kasiu wpadłam tylko na chwilę. Mam problem z netem. Mam nadzieję że uda mi się to wszystko nadrobić. Widziałam że Twój kuklik też ponownie kwitnie. Zostawiam pozdrowienia.
Kasieńko a nie mówiłam ,ze masz rączkę ogrodniczki i hortka" dziecko własne" Ci zakwitła to nie byle jaki sukces
powtórne kwitnienie u Ciebie to moze ta jesień jeszcze jednak w polu
pozdrówka i buziaki x3
Jagódko też jestem z małej hortki dumna , to pierwsza jaką ukorzeniłam. Chociaż zakwitło też kolejne maleństwo . ślady jesieni są już jednak coraz bardziej widoczne. Ale myślmy pozytywnie: z każdym dniem zbliżamy się przecież do wiosny