O tak Gosiaczku, ja też bym chętnie jeszcze przynajmniej Orange Dream gdzieś upchnęła . Piękne są. Ale temu jednemu za bardzo dałam urosnąć. Poszybował za wysoko i ma pełno takich długaśnych witek. Poprzycinam go wiosną żeby się taki ładny, zwarty zrobił. Buziaki
Widzę, że Leszczynka też zaczyna zmieniać kolorek, szkoda, że za parę dni te śliczne barwy znikną z ogrodów. Soczysty Klonik uroczy, a pod kolor, biedroneczka.
Kolorki znikną, ale gdybyśmy je mieli cały czas, to pewnie zaczęlibyśmy przechodzić obok nich obojętnie, a tak sycimy oczy z radością . Na szczęście ta śmieszna leszczynka nawet zimą jest piękna, przez te poskręcane gałązki. Pozdrawiam Ewuś .