Edit, Kasiu wiem, że teraz ta rabatka straszy i taki właśnie mam plan - coś zimozielonego. W kąt pójdzie polecona przez Bogdzię azalia japońska, na obrzeże jakieś zimozielone trawki. Może upchnę tam gdzieś jednego albo dwa iglaczki polecone przez Łukasza (gdzieś mam zapisaną nazwę) i byłoby super gdybym jeszcze kiścienia gdzieś wcisnęła - zaraziłam się od Kasi z "Ogrodu złudzeń..." No, a w listopadzie dosadziłam więcej bluszcza przy murku, więc mam nadzieję, że jak winobluszczowi opadną liście, to bluszcz dzielnie go zastąpi. Trochę to potrwa, wiem, ale cóż mogę zrobić oprócz czekania... Bez jednak zostanie Kasiu. Dziewczyny poradziły zrobić mi go na kulkę, więc spróbuję. Ekspansywny jest to prawda, ale od czego sekator?
O tak Edit, maleństwa są niezastąpione w organizowaniu mamom czasu



. Gratuluję. Jak to nie zdążyłaś zrobić aniołków? Przecież masz najwspanialszego



Buziaki
