Ewcia śnieg ledwo napadał i już topnieje w zastraszającym tempie. Doopa nie zima. Niech już wiosna przyjdzie. Ale już niedługo. Luty krótki, a potem to już jakoś poleci i będziemy się chwalić tulipkami, krokusami, czosnkami i hiacyntami
Mnie ta zima też przestała bawić. chlapa, błoto, ech.
Widziałam Twoje biedne roślinki, miejmy nadzieje że ten ciężki śnieg szybko zniknie bo gdyby teraz przyszedł mróz to czarno to widzę. Czytałam o planach dotyczących podjazdu Szczęściara.....ja się chyba takich planów nie doczekam, ciągle coś ważniejszego wypada.
Ciekawa jestem co ten Krzyś wykombinował, może wstaw jakiś planik.
Wstawię Ewuś później, bo muszę to przerysować na dużą kartkę . Ten podjazd to też marzenie jak na razie Ewuś, bo siedmiu srok za ogon nie złapię. A jak wysyłam sms-a do RMF-u, to jakoś do mnie dzwonić nie chcą
Czytam, że planów u Ciebie dużo. To dlatego do wiosny ciężko się doczekać Kibicuję i będę śledzić poczynania ja już różyczki zamówiłam w necie i mam plan carexów dosadzić na froncie i dalej myślę co by jeszcze
o tak, niech już wiosna nadchodzi . Nie wiadomo jak pewnie nie poszaleję, bo raz, że radio nas zawodzi , a dwa to moja córeńka pewnie będzie miała inne pomysły na spędzanie wolnego czasu. No, ale coś tam zawsze skubnę .