Agatko spotkanie było świetne, czas jak zwykle zleciał za szybko. Zapomniałyśmy z dziewczynami wspólną fotkę sobie zrobić. Zdecydowanie ogrody to nasza druga miłość i widać jak Sylwia z Wojtkiem dużo serca w niego wkładają. Sama walka jaką stoczyli o każdą roślinkę w tę suszę jest niewiarygodna. Ogród potężny przecież i musieli biegać w górę i w dół z konewkami, nie do wiary. No i podziwiam Sywlwię także za to, że WIE co i jak chce mieć. Ma jasny, konkretny plan i do niego dąży. Zuch dziewczyna .

Kasia tyle komplementów, że czuję jak mi piórka rosną

Kasiu skończyłam szafki Oceń

Drzewko z kulkami superaśne, jest szansa, że jak glicynia zdrewnieje i będzie bardzo mocno cięta to nawet jak ono padnie to glicynia zostanie w tej formie, tylko musiałabyś ją prowadzić troszkę jak bonsaia

Ja bym mojego eMusia udusiła chyba, ale tendencję mają podobną jak o coś proszę to nawet pół roku nic, a jak własna inicjatywa to taka co w pięty mi idzie

Widzę Kasia u ciebie red barona??? Gdybyś kiedyś mogła ze dwa ździebełka dla mnie uszczknąć
Mogę się odwdzięczyć winobluszczem w ilościach dowolnych i pamiętam, że podoba ci się ta moja okrywowa róża jak zacznę tam dalej zmieniać to spróbuję przykopać gałązkę i zobaczymy teraz się jeszcze nie da bo pod trocinkami folia, ale tak bliżej jesieni to może na wiosnę puści korzonki

Kasia ją sadziłam już takie długachne pędy z korzeniami i się przyjęły. Trzeba tylko pilnować podlewania.Posadź długaśne a w przyszłym roku ruszą z kopyta i nie fochaj się na Krzysia

Sylwuś Red Barona chętnie Ci sprezentuję. Mam miejsce gdzie są w fajniutkiej cenie . A róża jest przepiękna, tylko, że rośnie spora i chyba nie bardzo się zmieści na tych moich areałach .
Glicynię tnę bo inaczej już by na wszystko wokół wlazła, ale na bonsai to raczej nie będę umiała jej zrobić. No mówię Ci jak mi łapki opadły jak tego winobluszcza klapniętego zobaczyłam. Już był taki śliczny, sama go oplatałam wokół tego kijka i masz. Winobluszcza mam Sylwuś pod dostatkiem, ale wiesz jak jest - zanim się zbierze to znów trochę zejdzie. No, ale co zrobić. Teraz próbuje mnie udobruchać i obiecuje, że sam posadzi tam winobluszcza. Ciekawe czy się doczekam .

To i u mnie troszkę jesieni.
Aronia zaczęła ślicznie się przebarwiać. Owocków sporo, będzie naleweczka . Kulkowe drzewko wygląda jakże inaczej niż na 2giej stronie wątku. Glicynia dała mu drugie życie. Ciekawe ile jeszcze postoi, bo martwe drzewo nie będzie przecież stało w nieskończoność i wcześniej czy później pewnie fiknie.